Niezamieszkała kamienica przy ulicy Roosevelta 8 w Poznaniu grozi zawaleniem. Służby ewakuowały 35 mieszkańców pobliskich budynków, zostaną im zapewnione miejsca noclegowe. Na miejscu działał Centrum Zarządzania Kryzysowego, straż pożarna i przedstawiciele urzędu miasta. Wyznaczono "strefę zero", do której nie ma wstępu.
Kamienica przy ulicy Roosevelta 8 w Poznaniu grozi zawaleniem. Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu poinformował, że w piątek (13 września) "około godziny 15 doszło do zagrożenia zawaleniem się niezamieszkanej kamienicy".
Oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej powiedział, że zgłoszenie dotyczyło powstałych na murze kamienicy pęknięć i wybrzuszeń. Strażacy sprawdzili budynek specjalnymi urządzeniami, żeby ustalić, czy nie ma odchyleń ścian i czy kamienica się nie rusza.
- To stara kamienica, która od lat straszy mieszkańców Poznania. Właściciel już dawno dostał decyzję o zgodzie na remont, zaniedbał jednak temat i doprowadził do tego, że prawie się zawaliła. Wybrzuszyła się jedna ze ścian - powiedział Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UM Poznań. - Sparaliżuje to ruch na Roosevelta. Nie będzie można puszczać tramwajów na Piątkowo, pozostanie komunikacja zastępcza. Mieszkańcy nie mogą wrócić do swoich domów.
Jak podał po godzinie 18.30 urząd, na ul. Roosevelta wyznaczono "strefę zero", do której nie ma wstępu. Wyłączony z użytkowania jest chodnik przy budynkach, od wysokości kamienicy przy ul. Roosevelta 9 aż do skrzyżowania z ul. Krasińskiego. Chodnik po przeciwległej stronie (bliżej torów kolejowych) jest dostępny dla pieszych. Z ruchu na tym odcinku wyłączono też torowisko tramwajowe (w obu kierunkach) oraz jezdnię.
Ewakuowano 35 mieszkańców, nie wrócą na razie do domów
W sumie ewakuowano 35 mieszkańców. Podstawiono dla nich autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, a na najbliższe noce zapewniono im zakwaterowanie.
- Każda ewakuacja standardowo kończy się podstawieniem autobusu MPK, który służy jako miejsce do przebywania mieszkańców, dopóki nie zapadnie ostateczna decyzja, czy mieszkańcy wracają do swoich miejsc zamieszkania - mówi Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UM Poznań.
Jak wyjaśnia Rewers, w tym przypadku mieszkańcy nie wrócą, część kamienicy nr 9, kamienice 6 i 7, 2 też zostaną wyłączone z użytku.
- Wszyscy ci mieszkańcy, którzy zostali ewakuowani z tych kamienic, pojadą do zakwaterowania. Nie wszyscy przejadą do hotelu, bo część będzie wolała zatrzymać się u rodziny bądź znajomych - informuje Rewers. Jak dodaje, jedna osoba leżąca zostanie przewieziona do domu pomocy społecznej.
Zgłoszenie wpłynęło na numer alarmowy 112
Na miejscu działały służby, Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu, przedstawiciele urzędu miasta i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, przekazał, że służby czekają na opinię nadzoru budowlanego, czy budynek w tym stanie stwarza jakiekolwiek zagrożenie. - Zgłoszenie o złym stanie ścian opustoszałej kamienicy wpłynęło na numer alarmowy 112 - dodał.
Ulica od strony ulicy Poznańskiej do Mostu Teatralnego została zamknięta. Nie kursują tramwaje. Agnieszka Smogulecka z MPK poinformowała, że zostały skierowane na objazdy.
Właścicielem kamienicy są osoby prywatne
"Za stan techniczny zabytku odpowiada jego właściciel. Zgodnie z art. 5 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, to on powinien zapewnić warunki w zakresie zabezpieczenia i utrzymania zabytku w jak najlepszym stanie, prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych oraz korzystania z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości" - czytamy na stronie Urzędu Miasta Poznania.
Jak informuje urząd, właścicielem kamienicy są osoby prywatne. Już w 2022 roku Miejski Konserwator Zabytków nakazał zabezpieczenie budynku, a minister wydłużył termin podjęcia działań do 31 sierpnia 2024 roku.
Właściciel budynku wniósł jednak sprzeciw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który do dziś nie rozstrzygnął w sprawie. Do momentu uprawomocnienia ewentualnego wyroku utrzymującego nakaz, Miejski Konserwator Zabytków nie miał możliwości prowadzenia dalszego postępowania.
Wcześniej, w lipcu 2021 r. MKZ nałożył na właściciela karę w wysokości 40 tys. zł. Również ta decyzja obecnie jest zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który prowadzi postępowanie.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24