Około 28 tysięcy biletów sprzedano na mecz Polski, która w Poznaniu zmierzy się towarzysko z Irlandią. Dla gości z Zielonej Wyspy zarezerwowano jedynie 400 biletów. Połowa z nich wciąż nie znalazła nabywców.
Spotkanie w stolicy Wielkopolski cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem, ale trudno spodziewać się, by tak jak w piątek we Wrocławiu, na poznańskim stadionie zasiadł komplet kibiców. Jak poinformował Polski Związek Piłki Nożnej, na dzień przed meczem sprzedano ok. 28 tysięcy wejściówek. INEA Stadion w Poznaniu może pomieścić 41 600 widzów.
Nie będzie powtórki z Euro 2012
Nie dość, że poznański stadion nie wypełni się do ostatniego miejsca polskimi fanami, nie można też liczyć na najazd irlandzkich kibiców, jaki miał miejsce w Poznaniu podczas Euro 2012.
W czerwcu ubiegłego roku stolicę Wielkopolski odwiedziło ok. 70 tysięcy osób z Zielonej Wyspy. Teraz irlandzka federacja piłkarska zamówiła zaledwie 400 biletów, a jak dotąd tylko połowa z nich znalazła nabywców.
Poznań się starał, ale dostał kosza
Małe zainteresowanie meczem ze strony Irlandczyków może być dla Poznaniaków zawodem zwłaszcza po tym, jak mieszkańcy zabiegali o to, aby mecz ten rozegrano właśnie w stolicy Wielkopolski.
Pomysł pojawił się jeszcze w trakcie Euro 2012. Kiedy okazało się, że na takie spotkanie przyjdzie trochę poczekać, zaproszenie do irlandzkiego klubu St. Patrick 's Athletic wysłała prezes poznańskich "Zielonych" - Izabella Łukomska-Pyżalska. Zaproszenie ze strony Warty pozostało jednak bez odpowiedzi.
Jeszcze w czerwcu poznaniacy podziękowali Irlandczykom za atmosferę podczas Euro 2012 śpiewając w strefie kibica "Stand up for the boys in green". W tym czasie przy Fontannie Wolności można było nagrać pozdrowienia dla kibiców lub podzielić się swoimi wspomnieniami z tego okresu.
W lipcu Poznań reklamował sie w Dublinie na banerach, wysłano do Dublina olbrzymią flagę wypełnioną podpisami polskich kibiców a prezes Lecha Poznań dziękował za niezapomniany doping, w tym "Doing Poznań" czyli kibicowski taniec, jaki za sprawą występów Lecha przeciwko Manchesterowi City w Lidze Europy trafił do Anglii.
Poznańskich akcentów nie zabrakło podczas meczu obu reprezentacji w lutym w Dublinie. Przez stadionem stanęła ogromna piłka, na której Irlandczycy mogli podpisać się i pozdrowić poznaniaków a "żywą maskotką" Poznania był prezydent Ryszard Grobelny, znany Irlandczykom głównie z reklamy "This is our potato".
O wielkiej przyjaźni Poznania z Irlandczykami przypominano także podczas Dnia św. Patryka. Wówczas poznański ratusz podświetlono na zielono a w Dublinie czternaście osób ubranych w stroje z wizerunkami najciekawszych miejsc w Poznaniu wzięło udział w People's Parade. W lipcu w Irlandii można było usłyszeć spoty radiowe, w których Poznań reklamowała Magdalena Różczka.
Bardziej turystyka
Dobrą minę do złej gry wydaje się zachowywać rzecznik urzędu miasta, Paweł Marciniak.
- Irlandczycy stwierdzili, że mecz nie jest powodem aby zwiedzić Poznań. Nie znaczy to jednak, że nie zwiedzą go przy innej okazji. Wiadomo jak ostatnio gramy, Irlandczycy mogli założyć, że niewiele pokażemy sportowo - spekuluje Marciniak.
Przypomina też, że Irlandczycy do Polski przyjeżdżają głównie z celach turystycznych, a nie na mecze.
- Pierwszy raz po Euro mamy taki test, czyli wydarzenie sportowe, które łączy Polskę i Irlandię. Trudno mieć o taki stan rzeczy pretensje do miasta. To raczej my powinnyśmy mieć pretensje do reprezentacji, że grają jak grają - śmieje się Marciniak.
Przylecieli w niedzielę
Piłkarze Irlandii zameldowali się w Poznaniu już w niedzielę wieczorem. W poniedziałek o godz. 20.00 przeprowadzili trening na INEA Stadionie.
Rywale biało-czerwonych po przegranych eliminacjach do mistrzostw świata zmieniła trenera. Włocha Giovanniego Trapattoniego, który ponad pięć lat prowadził irlandzkich piłkarzy, zastąpił były szkoleniowiec m.in. Celtiku Glasgow i Aston Villi Martin O’Neill. Kilku piłkarzy z Zielonej Wyspy miało już okazję poznać stadion w Poznaniu, który podczas Euro 2012 był areną dwóch spotkań z udziałem reprezentacji Irlandii. John O'Shea, Aiden McGeady, Glenn Whelan, Kevin Doyle czy Robbie Keane nie mieli jednak zbyt miłych wspomnień, bowiem ich zespół przegrał z Chorwacją 1:3 i Włochami 0:2. Irlandczycy z trzema porażkami (ulegli także Hiszpanii w Gdańsku 0:4) okazali się najgorszą ekipą mistrzostw Europy.
Mecz Polski z Irlandią rozegrany zostanie we wtorek o godz. 20.45.
Autor: kk, fc//par / Źródło: TVN24 Poznań / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24