W Lądku Zdrój pada. Tym razem śnieg. Biała warstwa pudruje brzydotę szarych kup gruzu, rozerwanych ścian, kolein z błota. Wzdłuż Białej Lądeckiej na próżno szukam mieszkańców okolicznych domów. Są ekipy budowlane, koparki wyciągają z koryta rzeki ziemię i kamienie.
Mijam dwóch żołnierzy. Przechodzę obok pięciu pracowników w pomarańczowych kurtkach i spodniach z odblaskami. Stoją przy kładce łączącej ulicę Kościuszki z Klonową. – Do końca roku na pewno zdążymy, będzie przejście dla pieszych – zapewnia mnie z uśmiechem pracownik w białym kasku.
Na skrzyżowaniu Kościuszki z Paderewskiego stoi "słynna" kamienica, której fala oderwała front od strony rzeki obnażając jej wnętrze. Świat obiegły zdjęcia białego aneksu kuchennego, kwiaty na stole mieszkania na pierwszym piętrze, białych firan pokoju na drugim piętrze. Dramat.
Zza powieszonej kurtyny już nic teraz nie widać. .
"ZAKAZ WSTĘPU". Podobny napis widać na wielu innych kamienicach.
Zza rogu wyłania się seniorka z foliową siatką.
– Właśnie wracam ze sklepu, byłam liczniki kupić. Bo okazuje się, że gdzieś mi woda cieknie, straciłam dwadzieścia trzy kubiki, Chryste Panie… nie było mnie w mieszkaniu, to nie wiedziałam, że gdzieś mi ucieka – tłumaczy.
Przed powodzią mieszkała w kamienicy nad rzeką.
– Ja na szczęście z drugiego piętra, zniszczyło mi tylko piwnicę. Gorzej mają ci z parteru, żyją teraz w hotelu…
- Ja u znajomych, ale już mam dość. Często chodzę do tego mojego mieszkania, bo wchodzić nam pozwolili, ale mieszkać już nie – wyjaśnia.
- Łez już nie mam, wszystko wypłakane. Czego mi teraz trzeba? Żadnych darów, tych mam dość, naprawdę, dziękuję. Ja bym chciała spokoju. Ciszy i normalności – przyznaje, żegna się i wchodzi do siebie.
Będzie czekać na fachowca, który zamontuje liczniki. Na Święta wyjeżdża do syna.
Jeśli chcesz pomóc mieszkańcom miasta Lądek Zdrój, wejdź na stronę www.ladek.pl/prosba-o-wsparcie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ww