Jedną z ofiar wypadku, do którego doszło w sobotę rano w Gdyni, był młody raper Leh. Śmierć artysty potwierdziła wytwórnia, dla której nagrywał. "Rapowo miał wszystko: rytm, słownictwo, historie, ucho do melodii"- wspominają muzyka raperzy.
Osobowa toyota uderzyła w słup sygnalizacji świetlnej na ul. Chwarznieńskiej w Gdyni. W wypadku zginęło trzech młodych mężczyzn. Jednym z nich był gdyński raper.
"Niestety, musimy potwierdzić straszne wieści, które dotarły do nas rano z Gdyni. W wypadku samochodowym zginął Leh. Nie zapomnimy Cię ancymonie!" - czytamy na profilu wytwórni Alkopoligamia na portalu społecznościowym.
Michał Leszner, w środowisku znany jako Leh, urodził się w 1992 roku, był mieszkańcem Gdyni. W sierpniu 2015 roku wyszedł jego debiutancki album "Podwórka pytają kiedy płyta". Muzyk współpracował ze znanymi postaciami sceny hiphopowej, takimi jak: Ten Typ Mes, Otsochodzi czy Kuba Knap.
Leh w 2015 roku wziął udział w ósmej edycji Młodych Wilków, akcji promującej młodych, hiphopowych twórców.
"Mądry, wrażliwy, przenikliwy obserwator"
Śmierć artysty wstrząsnęła środowiskiem muzycznym. Raperzy żegnali i wspominali Leha w mediach społecznościowych.
"Przy całej swojej hardkorowości był to przede wszystkim mądry, wrażliwy, przenikliwy obserwator. Nigdy nie zdarzyła się między nami żadna awantura, co innego mały spór o sztukę - i wtedy przyjemnie było zobaczyć błysk w oku tego pana, gdy argumentował solidnie, z pasją a propos muzyki, w którą wkładał mnóstwo emocji.. rapowo miał wszystko: rytm, słownictwo, historie, ucho do melodii, nie no nieprędko sobie z tym poradzę, że trafiło na taki talent" - napisał Ten Typ Mes, który współpracował z Lehem.
Swoje wspomnienia z muzykiem zamieściły także m.in. osoby, które brały z nim udział w projekcie Młode Wilki - Ad.M.a, Żabson, Ostochodzi i Sarius.
"Byłeś pozytywnym świrem i miałeś swoją wizję Lehu. Nie wiem czy spoczywaj w pokoju to dla Ciebie dobry tekst, bo lubiłeś jak się coś dzieje" - napisał Żabson.
Trzy osoby zginęły
Do wypadku doszło w sobotę rano, około godziny 5. Toyota uderzyła w słup sygnalizacji świetlnej znajdujący się pomiędzy pasami ruchu. Zginęło trzech podróżujących autem młodych mężczyzn. w wieku 24, 26 i 27 lat.
Jak powiedział policjant, ze wstępnych ustaleń wynikało, że przyczyną wypadku mogła być nadmierna prędkość niedostosowana do panujących warunków atmosferycznych. Komisarz Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni przypomniał, że w nocy temperatura sięgała zera, dlatego jezdnia mogła być śliska.
Autor: MAK/b / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Alkopoligamia