- Cały czas jest mowa o tym, że „to nie my, to Amerykanie”. Leszek Miller mówi „ to nie ja, to Aleksander Kwaśniewski”. Trochę to tchórzliwe - stwierdził Andrzej Rozenek (Ruch Palikota), komentując w "Kropce nad i" reakcje polityków SLD na rewelacje w sprawie więzień CIA w Polsce. - Palikot nie odróżnia poszlak od dowodów. Rozpędził się o pięć długości za daleko - krytykował oskarżenia kierowane pod adresem polityków SLD Tadeusz Iwiński (SLD).
Politycy spierali się w "Kropce nad i" o kwestię odpowiedzialności za domniemane istnienie więzień CIA w Polsce, gdzie miano torturować osoby podejrzane o terroryzm. We wtorek w mediach pojawiły się informacje, iż prokuratura zgromadziła odpowiednią ilość dowodów i przedstawiła zarzuty byłemu szefowi Agencji Wywiadu, Zbigniewowi Siemiątkowskiemu. Śledczy mieli też podjąć starania o postawienie przed Trybunałem Stanu Leszka Millera.
Kto bardziej winny?
Według Iwińskiego "nikt nie kwestionuje tego", że były jakieś loty CIA i "wszystko wskazuje na to", iż kilku podejrzanych terrorystów jakiś czas przebywało w Polsce. Polityk SLD jednak zaprzeczał, jakoby wiedział cokolwiek konkretnego na ten temat. - W żadnych rozmowach, w których uczestniczyłem będąc członkiem rządu, nie był poruszany ten temat - powiedział Iwiński. - Ja mam pełne zaufanie do Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera - dodał polityk SLD.
Jednak w ocenie Iwińskiego, wezwania Palikota aby Miller zrzekł się immunitetu, wycofał z polityki i oddał do dyspozycji prokuraturze były zdecydowanie przesadzone. - Mam wrazenie jakby Palikot przyjechał z Marsa. Jest żółtodziobem w sprawach polityki zagranicznej i nie odróżnia poszlak od dowodów. Rozpędził się o pięć długości za daleko - stwierdził polityk SLD.
Rozenek krytykował postawę Iwińskiego i wzywał do dokładnego oraz otwartego przeprowadzenia śledztwa. - Należy całą sprawę ujawnić i potępić - stwierdził członek Ruchu Palikota. - Jeżeli państwo samo łamie zapisy konstytucji, to obywatele nie będą mieli zaufania do państwa - stwierdził Rozenek.
Obaj politycy zgodzili się co do tego, że odpowiedzialność Siemiątkowskiego jest w tej sprawie niewielka. - On był zobowiązany wykonywać polecenia swojego przełożonego - stwierdził Rozenek, podkreślając odpowiedzialność polityków SLD za utworzenie domniemanych więzień.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24