Wprowadzenie systemu prezydenckiego, zmiana ordynacji wyborczej, zawieszenie finansowania partii z budżetu państwa, likwidacja Senatu - takie zmiany w Konstytcuji proponuje Zbigniew Ziobro. - Chcemy władzy po to, aby zmienić Polskę od podstaw, by dać Polakom nadzieję, a do tego potrzebna jest zmiana konstytucji - uzasadniał lidere Solidarnej Polski podczas konwencji partii w Krakowie.
Ziobro mówił, że mamy w Polsce wiele zgorzknienia, pesymizmu, narastający kryzys i brak wizji, jak z niego wyjść. - Mamy też świat nieustannych partyjnych intryg na najwyższych szczeblach władzy, gry o interesy partyjne, kiedy politykom często umyka z pola widzenia to, co najważniejsze, co powinno być ich powołaniem, czyli codzienne bolączki, codzienne sprawy Polaków - powiedział Ziobro. - My chcemy władzy nie dla jej blichtru, nie dla synekur, nie dla przywilejów wynikających z urzędniczych posad. My chcemy władzy po to, aby zmienić Polskę od podstaw, by dać Polakom nadzieję, a do tego potrzebna jest zmiana konstytucji - mówił lider SP.
System prezydencki, zmiana ordynacji wyborczej
Solidarna Polska w przedstawionym w niedzielę projekcie "nowej konstytucji" opowiada się m.in. za: wprowadzeniem w Polsce systemu prezydenckiego, w którym prezydent przejmie obowiązki premiera, zmianą ordynacji wyborczej na mieszaną - proporcjonalną z okręgami jednomandatowymi, zawieszeniem finansowania partii z budżetu państwa, likwidacją Senatu i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zmniejszeniem o połowę liczby posłów. - Wymiar sprawiedliwości "tuleje". Ten sędzia i jego nazwisko powinno przejść do historii - mówił Ziobro, bo - jak wyjaśnił - sędzia ten porównał działania prokuratorów i funkcjonariuszy CBA do "działań zbrodniarzy" z UB. Ziobro zapowiedział, że Solidarna Polska na miejsce Krajowej Rady Sądownictwa chce wprowadzić Radę Sprawiedliwości, która będzie dbała o standardy etyczne w zawodach sędziego i prokuratora.
Duda: wrócimy na Komisję Trójstronną, kiedy będzie dialog
Gościem konwencji był m.in. Piotr Duda, szef "Solidarności", który zapowiedział, że związek wróci na Komisję Trójstronną, kiedy "rozpocznie się prawdziwy dialog społeczny i kiedy zostanie zmieniony minister pracy". Duda ocenił, że dzisiaj Władysław Kosiniak-Kamysz "jest ministrem od bezrobocia, a nie od pracy. Przypomniał, że wszystkie reprezentatywne związki wyszły z ostatniego posiedzenia Komisji Trójstronnej. Po raz kolejny powtórzył, że związkowcy "S" nie zamierzają rozmawiać z rządem Donalda Tuska. - Z tym rządem rozmawiać nie warto, a my już rozmawiać nie będziemy - oświadczył. Jak podkreślił podczas posiedzeń komisji nie ma negocjacji ani dialogu społecznego, ale "przekazywanie, co rząd ma zamiar dalej zrobić". - Władzę każdy rząd sprawuje w imieniu społeczeństwa, a nie przeciwko społeczeństwu. Pamiętajcie o tym, bo to zgubiło AWS i kolejne partie polityczne - apelował Duda do działaczy SP. - Proszę Was, żebyście zawsze widzieli człowieka, obywatela, Polaka. Nie tak jak wczoraj PO, która odgrodziła się szczelnym płotem, zakryła to czarną folią, chyba już żałobną, i obradowała sama dla siebie - zauważył szef "S". Przemówienie Dudy było wielokrotnie przerywane brawami. Przewodniczący "S" dziękował Solidarnej Polsce za wsparcie podczas batalii o niepodnoszenie wieku emerytalnego oraz w walce o zablokowanie pakietu klimatycznego. - Ten pakiet nie ma nic wspólnego z ekologią. To jest po prostu biznes i polityka - uważa Duda. - Dziękuję za wspólną inicjatywę SP i NSZZ "Solidarność" zbierania podpisów pod projektem, aby na forum Parlamentu Europejskiego ten pakiet zablokować. I my go zablokujemy - zadeklarował Du
"Nowe państwo, nowa konstytucja"
Niedzielna konwencja odbyła się pod hasłem "Nowe państwo, nowa konstytucja". Wzięło w niej udział ponad 1,1 tys. osób. Gośćmi byli szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda i lider ruchu Zmieleni.pl Paweł Kukiz. Po raz pierwszy publicznie pokazany został spot SP, krytykujący PO i PiS za bierność i niechęć do wprowadzania zmian w najważniejszych dla Polaków sprawach.
Autor: db//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24