- Niektóre media dodały do mojej wypowiedzi treści, które nigdy nie padły - twierdząc, że domagam się rozliczenia PiS, czy władz PiS, w których zresztą sam jestem - Zbigniew Ziobro dla TVN24 skomentował doniesienia, jakoby wprowadzał ferment w partii Jarosława Kaczyńskiego.
Według byłego ministra sprawiedliwości, "niektóre media wyrwały z kontekstu wypowiedź, a czasem nawet dodały do niej treści, które nie padły" w rozmowie w Polskim Radiu, gdzie Ziobro komentował wynik Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Polityk twierdzi, że nie domagał się rozliczenia władz PiS.
"Aby Kaczyński zwyciężył"
Miał tylko powiedzieć dziennikarzom, że jego zdaniem "warto przeanalizować kampanię i wyciągnąć z niej wnioski, aby następne były coraz skuteczniejsze". - Tak, jak ja poddaję rozwadze swoje poprzednie kampanie i okres pełnienia stanowiska ministra sprawiedliwości - stwierdził Ziobro. I zaznaczył, że zależy mu na tym między innymi dlatego, aby "Lech Kaczyński ponownie zwyciężył w wyborach prezydenckich".
Dodał też, że całej afery by nie było, gdyby nie został wezwany do prokuratury. - Kiedy trwała ta wrzawa medialna, ja byłem przesłuchiwany - tłumaczył Ziobro dlaczego wcześniej nie sprostował kontrowersyjnej wypowiedzi.
"Prezes zachęcał do nauki"
Polityk potwierdził jednocześnie, że rzeczywiście spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim. - Było spotkanie prezesa z posłami do Parlamentu Europejskiego - poinformował zaznaczając jednak, że "spotkanie nie miało charakteru reprymendy, a rozmowy". - Prezes zachęcał wszystkich posłów do PE, żeby uczyli się języków obcych. Wszyscy usłyszeliśmy zachęty do tej nauki - twierdzi Ziobro.
O co poszło?
Zbigniew Ziobro w Polskim Radiu powiedział: - Być może osoby, które odpowiadają za sferę przekazu, komunikacji po stronie Prawa i Sprawiedliwości, powinny podjąć pewną refleksję i może odsunąć się. Może powinny być zaangażowane nowe osoby do tej bardzo ważnej sfery działalności - co zostało odebrane jako krytyka spin doctorów PiS Adama Bielana i Michała Kamińskiego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24