Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski trafił do szpitala po tym, jak upadł w swoim domu we Wrocławiu. Przez tydzień będzie pod obserwacją lekarzy.
Do wypadku doszło w środę późnym wieczorem w domu Zdrojewskich we Wrocławiu. Minister - wchodząc po schodach - niefortunnie postawił stopę, pośliznął się i upadł. - Pogotowie odwiozło go do jednego z wrocławskich szpitali, tam przeszedł badania - powiedziała Barbara Zdrojewska.
Okazało się, że ma bardzo poważne złamanie kości piętowej i uszkodzenie jednego z kręgów lędźwiowych. - Spędzi tydzień w szpitalu. Na wiele tygodni będzie miał założony gips, kilka tygodni będzie nosił gorset - powiedziała żona ministra kultury.
Dyrektor szpitala Wojciech Witkiewicz powiedział TVN24, że stan ministra jest dobry. - Wymaga pobytu w szpitalu ze względu na rozległość urazu - powiedział. I dodał, że potrzebna będzie rehabilitacja
Nieobecny na kongresie
Z powodu wypadku, szef resortu kultury nie zainauguruje I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów, który oficjalnie rozpoczyna się w piątek we Wrocławiu. Zastąpi go jeden z wiceministrów resortu kultury.
- Rosjanie przyjęli wiadomość o nieobecności ministra z dużym zrozumieniem - powiedziała jedna z organizatorek kongresu.
Źródło: Gazeta Wrocławska, tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Fot. east news