O tym, czy jest porozumienie PO i SLD ws. ustawy medialnej, przekonamy się dopiero w parlamencie, i to raczej podczas głosowania nad ewentualnym wetem prezydenta - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski. Jednocześnie potwierdził informacje TVN24 na temat najważniejszych założeń ustawy.
Projekt ustawy medialnej, w kwestii którego dogadały się PO i SLD, zakłada koniec z abonamentem, a także to, że pieniądze dla mediów (800 mln zł) na tzw. "programy misyjne", będą pochodzić z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która będzie decydować o ich podziale.
Sposób podziału - "najmniej istotny"
O środki na programy misyjne będą się mogły ubiegać się także media komercyjne, pod warunkiem, że spełnią wymogi ustawowe. Programy misyjne, finansowane z budżetu państwa nie będą mogły być przerywane reklamami. Licencja na nie ma być dawana na dwa lata.
- Platforma najbardziej upierała się, żeby nie było abonamentu, czyli daniny. Kolejny element, czyli wysokość środków z budżetu dla telewizji publicznej był już mniej drażliwy, choć podkreślaliśmy, że nie mogą być większe niż te, które wpływały z abonamentu. Najmniej istotny był sposób podziału środków - powiedział Zdrojewski, nawiązując do rozmów z SLD.
"Źle się dzieje w mediach"
Minister kultury przyznał, że w czasie negocjacji były pewne "dywagacje i gierki", ale przecięła je rewolucja personalna w TVP i Polskim Radiu. I teraz ze strony opozycji jest otwartość.
- Wszystkie siły politycznie w polskim Sejmie są zgodne, że w mediach publicznych źle się dzieje, że rozwiązania z poprzedniej kadencji, które zbudował PiS, Samoobrona i LPR są wadliwe - powiedział Zdrojewski.
Ale zastrzegł jednocześnie, że o tym, czy jest porozumienie PO i SLD ws. ustawy medialnej będzie się można przekonać dopiero w parlamencie, i to raczej podczas głosowania nad ewentualnym wetem prezydenta.
Skąd my weźmiemy 800 mln zł?
Eugeniusz Kłopotek z PSL komentując porozumienie ws. ustawy medialnej stwierdził, że dobrze iż koalicja PO-PSL dogadała się z SLD. Jednocześnie jednak zwrócił uwagę na słaby - jego zdaniem - punkt tego projektu: przekazywanie z budżetu państwa - za pośrednictwem KRRiT - 800 mln zł na telewizję publiczną.
- Wpływy z CIT-u, akcyzy i VAT-u spadają i rodzi się pytanie skąd wziąć te pieniądze. Ja nie wiem - powiedział poseł PSL. I dodał: - Jeśli przygotowana ustawa wejdzie w życie, wszyscy będziemy mieli kłopot.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24