Przewożący płynny gaz tankowiec staranował w portowym kanale inna jednostkę. Podczas wchodzenie do portu w Świnoujściu tankowiec LPG uderzył w statek gaśniczy. W wypadku na szczęście nikt nie ucierpiał, na razie nie ustalono przyczyn zderzenia.
Do kolizji doszło w piątek w nocy około godziny 1. Tankowiec pod banderą wysp Man uderzył w rufę jednostki "Strażak 25", należącej do zarządu portu Szczecin-Świnoujście.
Uszkodzenie okazało na tyle poważne, że statek gaśniczy błyskawicznie zaczął nabierać wody. Na pomoc wezwano statek ratowniczy. Uszkodzona jednostka została odholowana do Basenu Trymerskiego, gdzie będzie naprawiana.
Aby unikniąć zanieczyszczenia wody rozwinięto zapory przeciw ropopochodne.
Tankowiec cały
Więcej szczęścia miała jednostka wysp Man. - Na tankowcu nie stwierdzono żadnych poważnych uszkodzeń. Statek jest zdatny do dalszej podróży - zapewnia Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie.
Przyczyny kolizji nie są znane. - Na miejscu pracują inspektorzy – mówi Ewa Wieczorek z Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Przebadano także załogi na obecność alkoholu w organizmie. Wszyscy byli trzeźwi – dodaje.
Źródło: iswinoujscie.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie (TVN24, fot. iswinoujscie.pl)