Pod ambasadą Rosji zebrało się kilkaset osób. Wyrażali sprzeciw wobec zbyt wolnego ich zdaniem śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Na koniec spalili kukły symbolizujące Donalda Tuska i Władimira Putina. Część demonstrantów przeszła pod Kancelarię Premiera.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP