Bratnie ramię Rosji będzie podporą dla Białorusi w dobie kryzysu. Premier Rosji Władimir Putin zapewnił w Mińsku, że polityka zbliżenia z Białorusią będzie kontynuowana.
- Cokolwiek by się działo w gospodarce światowej, jeśli trzeba będzie podać ramię Białorusi - Rosja zawsze to zrobi - oświadczył Putin po posiedzeniu Rady Ministrów Związku Rosji i Białorusi.
Putin Przypomniał, że Rosja w ostatnich latach okazywała Białorusi wsparcie finansowe: pod koniec ubiegłego roku zaoferowała jej kredyt w wysokości 1 mld dolarów, a na początku tego - kolejne 500 mln dolarów. Premier Rosji podkreślił, że Białoruś otrzymuje rosyjskie nośniki energii po najniższych cenach. Ostatnio strona Białoruska miała jednak zastrzeżenia do Rosjan o zamykanie swojego rynku dla białoruskiego eksportu.
Zbudują atom
Białoruś zwróciła się do Moskwy o udzielenie jej 9 miliardów dolarów kredytu na budowę elektrowni atomowej. - Rząd białoruski zwrócił się do nas z prośbą o kredyt i jesteśmy w trakcie jej badania, aby go udzielić musimy być przekonani, że elektrownia zostanie dobrze zbudowana, że znajdzie się rynek na wytwarzaną przez nią energię i ceny jej zbytu będą precyzyjnie ustalone, co pozwoli na spłacenie pożyczki - zdradził towarzyszący Putinowi rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin.
Wkrótce po cytowanej wyżej wypowiedzi Kudrina rosyjska agencja atomowa Rosatom zakomunikowała w Mińsku, że osiągnięto porozumienie z władzami białoruskimi w sprawie podpisania w drugiej połowie bieżącego roku kontraktu na budowę elektrowni atomowej. Okres budowy do uruchomienia elektrowni wyniesie pięć lat, do których należy doliczyć rok robót przygotowawczych - oświadczył zastępca dyrektora Rosatomu Aleksandr Łokszkyn.
Według białoruskiego ministerstwa energii, Białoruś po podniesieniu cen gazu przez rosyjski Gazprom nie ma innej opcji, niż zbudowanie dla zaspokojenia swych potrzeb elektrowni atomowej.
Źródło: PAP