Na ulicach beczkowozy, wokół policyjne ostrzeżenia i bardzo groźna dla zdrowia woda w kranach. W takiej sytuacji znalazło się około 18 tysięcy mieszkańców Gołdapi (woj. Warmińsko-Mazurskie).
W środę podczas rutynowych badań sanepid wykrył, że woda z wodociągów w Gołdapi i dziewięciu okolicznych wsiach jest skażona i nie nadaje się do picia. Z wodociągu korzysta aż 16 tys. ludzi.
Siedmiokrotnie więcej od normy
Woda z wodociągu w Gołdapi jest skażona trichloroetenem i tetrachloroetenem. Normy tych związków są przekroczone siedmiokrotnie. - Oba czynniki chemiczne spożywane w przekroczonych dawkach mogą być niebezpieczne dla zdrowia - informuje sanepid.
Beczkowozy na ulicach
Mieszkańcy Gołdapi i okolicznych wsi od czwartku rano mogą pobierać wodę pitną z ustawionych na ulicach beczkowozów. W wodę zaopatrzono także miejscowe piekarnie, przedszkola, szkoły, restauracje i stołówki - poinformował burmistrz Gołdapi Marek Miros.
"Apelujemy by tej wody nie pić"
- Wody w kranach nie zakręcamy, nadaje się ona do celów sanitarnych i higienicznych. Apelujemy jednak do mieszkańców by tej wody nie pić - podkreślił Miros.
W czwartek pobrane zostaną ponownie próbki wody do badań. Tym razem z rzeki Gołdap i ujęć głębinowych, by sprawdzić, gdzie może być źródło skażenia. Wcześniej badano wodę płynącą z kranów.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24