Dwóch mężczyzn, którzy w czerwcu br. w Szczecinie dokonali brutalnego pobicia, usłyszało zarzuty. Pobicie miało związek z walką między środowiskami przestępczymi. Napadnięty mimo poważnych obrażeń nie zdecydował się na współpracę z policją.
W czerwcu 2016 roku 25-letni Remigiusz G. i 40-letni Robert M. pseudonim Dżokej używając pałek teleskopowych napadli innego 26-letniego mężczyznę. W bójce uczestniczył jeszcze jedna osoba, za którą wydano list gończy. Dwóch z trzech sprawców ataku udało się zatrzymać dzięki zabezpieczeniu nagrania z monitoringu.
Napadnięty miał liczne złamania otwarte, urazy głowy i rąk. Mimo to nie zdecydował się współpracować z policją.
Wojna gangów
Pobicie było częścią gangsterskich porachunków, które od miesięcy toczą się w środowisku przestępczym w Szczecinie. Chodzi o dominację na szczecińskim rynku gier hazardowych. - Nie jest to odosobniony przypadek. Mamy ustalenia operacyjne, które świadczą o tym, że w Szczecinie może dojść do ścierania się kilku środowisk przestępczych i w związku z tym to ciśnienie w środowiskach było dość wysokie. Po tych zatrzymaniach atmosfera w szczecińskim środowisku przestępczym się nieco uspokoiła i od tamtej pory nie notujemy jakiś poważnych zdarzeń - mówi oficer operacyjny policji.
Zatrzymani usłyszeli zarzut pobicia w związku z czynem chuligańskim. Grozi im do 8 lat więzienia. Ich pierwsza rozprawa powinna rozpocząć się w grudniu.
Autor: kło/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP