Niespodziewane zatrzymanie przez chełmskich policjantów. 21-latek przeczytał w lokalnej gazecie, że szuka go policja. Chciał wyjaśnić - jego zdaniem - nieporozumienie i zgłosił się na komendę. Jak się okazało, miesiąc temu uciekł przed policjantami, po tym jak przez okno auta wyrzucił pół kilograma amfetaminy.
W środę do chełmskiej komendy zgłosił się młody mężczyzna. Dowiedział się z mediów, że jest poszukiwany. Twierdził, że nie zna powodu, dla którego policja miałaby go szukać i przyszedł wyjaśnić nieporozumienie.
"Dlaczego mnie szukacie?"
Gdy podał funkcjonariuszom swoje dane osobowe, został natychmiast zatrzymany. Nieporozumienia nie było. 21-letni Adam S. od około miesiąca był poszukiwany przez chełmskich funkcjonariuszy.
Zaczęło się od pościgu chełmskiej drogówki za fordem mondeo, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli po popełnionym wykroczeniu.
"Zgubił" amfetaminę i uciekł
Jadąc za ściganym fordem policjanci zobaczyli, że pasażer z okna pojazdu wyrzucił jakiś pakunek. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów samochód się zatrzymał a znajdujący się w nim mężczyźni zostali wylegitymowani.
Pasażerem był właśnie 21-letni Adam S. Policjanci poinformowali go, że trzeba będzie wrócić i odszukać wyrzucony pakunek. Ten jednak rzucił się do ucieczki. Mundurowi odnaleźli natomiast wyrzuconą z auta reklamówkę.
Było w niej pół kilograma amfetaminy. Zatrzymano kierowcę forda. Za pasażerem 21-letnim Adamem S. rozesłano list gończy. Informacja o jego poszukiwaniu trafiła ostatnio do lokalnych mediów.
Adam S. został zatrzymany, czekają go wyjaśnienia przed prokuratorem. Za posiadanie narkotyków grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Chełm