Tragedia na drodze w Chełmnie (woj. kujawsko-pomorskie). Kierowca rozpędzonej furgonetki nie zdążył wyhamować przed gwałtownie zwalniającym tirem i rozbił się o tył ciężarówki. Dwie osoby zginęły na miejscu, a trzecia z ogólnymi obrażeniami trafiła do szpitala.
Do tragicznego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 1 w Chełmnie. Samochód dostawczy Iveco roztrzaskał się o tył tira. Kierowca i pasażer Iveco zginęli na miejscu.
- Na moście w Chełmnie prowadzone są roboty drogowe, a kierowca tira zatrzymał się najprawdopodobniej na wskazanie kierującego ruchem - tłumaczy Hieronim Saran dowódca jednostki gaśniczej straży pożarnej w Chełmnie. - Kierujący samochodem dostawczym nie zauważył tego manewru i z dużą prędkością uderzył w tył samochodu ciężarowego - dodał Saran.
Jechał zbyt szybko
Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, kierowca furgonetki mógłby uniknąć śmierci, gdyby nie nadmierna prędkość.
- Ta tragedia rozegrała się na moich oczach - relacjonuje Bernadeta Szczepańska, ratownik medyczny. - Nie mogłam pomóc uczestnikom wypadku. Zadecydowało o tym to, co zwykle jest przyczyną wypadków na polskich drogach - nadmierna prędkość.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24