Przez pięć godzin strażacy gasili w nocy pożar dwukondygnacyjnej kamienicy w centrum Radomia. Prawdopodobnie przyczyną pożaru był wybuch butli gazowej. Kilkanaście osób w popłochu opuściło mieszkania, na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Lokatorzy rozjechali się do swoich rodzin, bo cały budynek zalany jest wodą. Tylko dwóch mężczyzn trafiło do schroniska dla bezdomnych. Reszta wolała spędzić noc u krewnych – powiedział rzecznik radomskiej Straży Pożarnej Paweł Frysztak.
Pożar wybuchł w czwartek przed godz. 21. Lokatorzy w popłochu opuścili budynek. Z ich relacji wynika, że w jednym z mieszkań doszło do wybuchu butli gazowej. W efekcie wybuchł pożar. Było duże zadymienie.
Na miejsce przyjechały trzy wozy strażackie. Strażacy gasili pożar i sprawdzali, czy nikt nie został w płonącym budynku.
W Łodzi też pożar
Do pożaru budynku mieszkalnego doszło też wieczorem w Łodzi. Ogień pojawił się na niezamieszkałym poddaszu trzypiętrowej kamienicy przy ul. Zawiszy Czarnego. Według pierwszych ocen strażaków, powód to najprawdopodobniej nieszczelność przewodu kominowego. Z powodu tej usterki zapaliła się jedna z belek stropowych.
Na czas akcji ewakuowano z kamienicy 15 lokatorów. Służby miejskie podstawiły dla nich autobus, aby nie musieli czekać na mrozie. Po ugaszeniu ognia lokatorzy wrócili już do swoich mieszkań.
Ucierpiała jednak jedna z kobiet, która z objawami podtrucia tlenkiem węgla trafiła do szpitala - poinformował oficer dyżurny łódzkiej Straży Pożarnej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24