Prokuratura Rejonowa w Sejnach postawiła zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym 22-latkowi z Warszawy, który wjechał samochodem w grupę rowerzystów. Troje z nich zginęło na miejscu.
Do tragedii doszło w środę wieczorem 15 sierpnia na drodze Suwałki-Sejny w miejscowości Pawłówka (Podlaskie). W wyniku wypadku 6-letni chłopiec, 16-letnia dziewczyna i 44-letni mężczyzna zginęli a dwoje pozostałych rowerzystów trafiło do szpitala.
Areszt tymczasowy
Prokuratura złożyła także wniosek do Sądu Rejonowego w Sejnach o zastosowanie aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy. Sąd Rejonowy orzekł o zastosowaniu kary alternatywnej - 3 miesiącach tymczasowego aresztu, z zamianą na poręczenie majątkowe w wysokości 80 tysięcy złotych, z terminem wpłaty do 7 dni.
Tragiczny manewr wymijania
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, prowadzony przez 22-latka hyundai wjechał w grupę rowerzystów jadących w kierunku Suwałk. Jak tłumaczył Andrzej Baranowski z policji w Białymstoku, kierowca najprawdopodobniej nie zachował należytej ostrożności w trakcie manewru wymijania innego samochodu i najechał na grupę rowerzystów. Policjant dodał, że według wstępnych ustaleń rowerzyści jechali gęsiego i rowery były oświetlone. Kierowca samochodu był trzeźwy.
Autor: km//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Białystok