- Spędzanie w internecie powyżej trzech godzin dziennie lub 50 tygodniowo to początek uzależnienia - twierdzi Leszek Melibruda, psycholog i specjalista od uzależnień. Jak mówił na antenie TVN24, środki komunikacji elektronicznej są bardziej atrakcyjne niż tradycyjne używki, bo zaspokajają więcej potrzeb.
Jak mówił Melibruda, problemem uzależnienia od komunikacji elektronicznej zaczęto się zajmować w 1996 roku. Szybko też stwierdzono, że zapewnienie potrzeby kontroli, kontaktu i różnych doznań, jest dla ludzkiego umysłu bardzo pociągające. - Wszystko jest w porządku, póki zachowujemy samokontrolę - zapewnia Melibruda.
Oprzeć się internetowi
Jak wyjaśniał psycholog, po badaniu przeprowadzonym na studentach Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie okazało się, że od 6 do 12 procent z nich jest uzależnionych od internetu. - Co ciekawe, na uczelniach gdzie wprowadzono darmowy internet dla studentów, zdecydowanie spadła frekwencja na zajęciach - mówi Melibruda. Problem dotyczy zwłaszcza studentów pierwszego roku.
Nie tylko czas spędzony przed monitorem określa uzależnienie. - Problem leży w głowie - mówi psycholog. Jeśli stwierdzimy u siebie problemy z samokontrolą, wewnętrzne rozterki i oszukiwanie się, to zdaniem Melibrudy należy poważniej zastanowić się nad tym, jak wygląda nasze nastawienie do internetu.
Utrata kontroli
Gdy już wpadniemy w uzależnienie, możemy to rozpoznać najprościej po ilości czasu spędzanego przed monitorem. Jeśli są to ponad trzy godziny dziennie i więcej, to problem jest poważny, przekonywał Melibruda. Inne objawy to poczucie dyskomfortu, gdy nie można znaleźć się przed komputerem i ciągłe myślenie o chwilowo niedostępnej rozrywce.
Dzwonkiem ostrzegawczym powinno być też wydawanie dużych sum na komputer i rozrywki w internecie. Bardzo niepokojące jest też zaniedbywanie spraw codziennych. Jak mówi Melibruda, symptomatyczne jest marginalizowane życia rodzinnego, towarzyskiego i osobistego dla możliwości skorzystania z elektroniki.
U takich osób utrata możliwości korzystania z elektronicznej rozrywki, może według Melibrudy doprowadzić do wystąpienia zespołu abstynencyjnego, czyli licznych nieprzyjemnych doznań psychicznych i fizycznych.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24