Połamane gałęzie, poprzewracane drzewa i nieprzejezdne drogi - to bilans nocnych wichur na zachodzie, w centrum kraju i na Podlasiu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak podkreśla Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej, na terenie całego kraju dzisiejszej nocy strażacy wyjeżdżali kilkaset razy. Najwięcej roboty mieli na zachodzie i w centrum Polski, ale także na Warmii i Podlasiu.
W kujawsko-pomorskiem wiatr zerwał kilka dachów, także z budynków mieszkalnych. W Nakle strażacy z jednego z uszkodzonych domów musieli ewakuować sześć osób. W Bydgoszczy powalone drzewa zatarasowały drogi i uszkodziły kilka samochodów.
Wiał także na Mazowszu - między Nasielskiem a Warszawą wiatr zerwał trakcję kolejową. Strażacy interweniowali ponad 100 razy.
W zachodniopomorskiem też wiało
W województwie zachodniopomorskim straż pożarna interweniowała tej niemal 300 razy.
Efektem nocnych wichur są pozrywane linie energetyczne, połamane konary drzew na szosach i jezdniach, poprzewracane reklamy przydrożne i znaki drogowe. Bez prądu pozostaje ok. 15 tys. osób.
We wschodniej części regionu, na terenie dawnego woj. koszalińskiego, zerwanych został 10 linii energetycznych średniego napięcia, uszkodzeniu uległo także ok. 500 stacji średniego napięcia. Najbardziej poszkodowane są Drawsko Pomorskie, Białogard, Świdwin, Kalisz Pomorski, Złocieniec.
Prądu nie ma też np. w Gryfinie, Gryficach, Trzebiezy, Goleniowie, Łobzie. Służby energetyczne naprawiają szkody.
Przez kilka godzin nieprzejezdna była droga S-3. W okolicach Goleniowa drzewo zatarasowało jeden z pasów ruchu. Utworzył się kilkukilometrowy korek.
Groźnie było też w samym Szczecinie. Wichura przewróciła drzewo na budynek mieszkalny. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Na Podlasiu bez prądu
W województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim 45 tysięcy odbiorców w sobotę rano było bez dostaw prądu. Powód to zerwanie przez silny wiatr wielu linii energetycznych.
Jak informuje rzecznik tamtejszego zakładu energetycznego Andrzej Piekarski, obszar pozbawiony prądu ciągnie się od Giżycka, przez Pisz (warmińsko-mazurskie) aż do Siemiatycz (południowa część woj. podlaskiego). Zerwanych zostało ponad 20 linii średniego i jedna wysokiego napięcia na tym terenie.
Także w okolicach Olsztyna pozbawionych prądu jest ponad sto stacji trasnformatorowych i odbiorców przez nie zasilanych. - Bez prądu jest ponad tysiąc indywidualnych gospodarstw w okolicach Olsztyna, powodem uszkodzeń linii są spadające konary i wywracane na linie drzewa - powiedziała rzeczniczka miejscowego zakładu energetycznego. Prądu pozbawione są także gospodarstwa w okolicach Kętrzyna i Lidzbarka Warmińskiego.
Podlascy strażacy wyjeżdżali tej nocy 19 razy, by usuwać leżące na drogach drzewa i gałęzie - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. Nie było na szczęście wypadków z udziałem ludzi.
Olsztyńscy strażacy w nocy interweniowali 47 razy, usuwając z dróg powalone drzewa i konary. W Piszu drzewo spadło na samochód, na szczęście nie było w nim ludzi.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24