Ziobro wzywa jedynie do przestrzegania prawa, a prezes Rzepliński poczuł się tymi słowami urażony - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. O sporze wokół TK mówił w "Jeden na jeden".
Jaki został zapytany o list, który Zbigniew Ziobro wystosował do sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
"Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci jakiegokolwiek uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego. Mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa" - napisał Ziobro.
- Chodzi o sformułowanie, że wszyscy powinniśmy przestrzegać prawa, a prezes Rzepliński poczuł się tym zagrożony - ocenił Jaki. - Przypominam, że prokurator generalny i inne instytucje państwa mają obowiązek kontroli i przestrzegania prawa - podkreślił.
Zdaniem prof. Rzeplińskiego Ziobro w liście skierowanym do TK ostrzega sędziów. Wg prezesa TK, prokurator generalny poinformował, że "niepodporządkowanie się postanowieniom tej instrukcji (treści listu Ziobry - red.) grozi konsekwencjami prawnymi dla sędziów TK".
- Jeżeli to, że sędzia Rzepliński potraktował to jako groźbę i mówi, że boi się, że przyjedzie do niego jakiś samochód, to powiem szczerze, że mam bardzo duże wątpliwości co do takiego stanu ducha pana prof. Rzeplińskiego - powiedział Jaki.
"Trzecia izba parlamentu"?
- Ta grupa osób czyli sędzia Rzepliński, PO, Nowoczesna - oni w mojej ocenie marzą o tym, żeby wróciły czasy Sowy. To było spotkanie grupy elit, które zastanawiały się, w jaki sposób nie doprowadzić PiS do rządzenia. Cała dyskusja o TK to jest to samo - ocenił Jaki.
Powiedział także, że prof. Rzepliński napisał na zlecenie PO ustawę, ponieważ partia ta przewidywała, że może nie uzyskać mandatu do rządzenia i starali się stworzyć trzecią izbę parlamentu, "mocny Trybunał Konstytucyjny", który będzie blokował działania PiS. - Że bez względu na to, kto wygra wybory, będzie rządziła Platforma Obywatelska - mówił. - I my na taki sposób działania absolutnie nie możemy się zgodzić - zaznaczył.
Autor: mw/tr / Źródło: tvn24