Czuję się w obowiązku, żeby wypowiedzieć swój sprzeciw wobec instrumentalnego posługiwania się tą poezją - podkreśla w rozmowie TVN24 Katarzyna Herbert, wdowa po Zbigniewie Herbercie. To reakcja na słowa prezesa PiS, który mówiąc o katastrofie smoleńskiej posłużył się fragmentem wiersza Zbigniewa Herberta. - Zostali zdradzeni o świcie - stwierdził.
Kaczyński już dwukrotnie mówi o zdradzie o świcie. Pierwszy raz słów tych użył rok temu w 1. rocznicę katastrofy smoleńskiej podczas spotkania inaugurującego Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego. - Jaka była przyczyna tej katastrofy? Z tego, co już dziś wiemy, można powiedzieć: zostali zdradzeni. Zostali zdradzeni o świcie – powiedział w ub. roku Kaczyński.
Przez 30 lat towarzyszyłam Herbertowi i czuję się w obowiązku, żeby wypowiedzieć swój sprzeciw wobec instrumentalnego posługiwania się tą poezją Katarzyna Herbert
Ponownie słów tych użył we wtorek w 2. rocznicę katastrofy smoleńskiej. - Zostali zdradzeni, to wiemy już dzisiaj na pewno, niezależnie od tego, jakie będą ostateczne ustalenia co do przyczyny katastrofy. Zostali zdradzeni o świcie i to było haniebne - stwierdził.
"Czuję się w obowiązku"
Katarzyna Herbert, wdowa po Zbigniewie Herbercie, do którego fragmentu wiersza "Przesłanie Pana Cogito" odwoływał się prezes PiS ("i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie") - podobnie, jak rok temu - protestuje przeciwko "instrumentalnemu traktowaniu poezji".
Mojemu mężowi stale przylepia się taką, czy inną łatkę, ponieważ nigdy nie był człowiekiem, który demonstrował cokolwiek i politycznie. Chcę, żeby przestano traktować mojego męża, jako człowieka, który niesie na sobie jakąś odpowiedzialność polityczną Katarzyna Herbert
- Przez 30 lat towarzyszyłam Herbertowi i czuję się w obowiązku, żeby wypowiedzieć swój sprzeciw wobec instrumentalnego posługiwania się tą poezją - mówi w rozmowie z TVN24, Katarzyna Herbert. - Ta poezja nie zasługuje na to, żeby się nią posługiwać w taki właśnie sposób - podkreśla wdowa po poecie.
"To ludzka słabość"
Jej zdaniem, szukanie oparcia w pojedynczych słowach, to ludzka słabość.
- Nikt z tego ugrupowania nie zacytuje strofy "Strzeż się jednak dumy niepotrzebnej, oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz" (też z "Przesłania Pana Cogito"). Dlaczego to się omija. To należy do całości wiersza - zaznacza Katarzyna Herbert.
I dodaje: - Mojemu mężowi stale przylepia się taką, czy inną łatkę, ponieważ nigdy nie był człowiekiem, który demonstrował cokolwiek i politycznie. Chcę, żeby przestano traktować mojego męża, jako człowieka, który niesie na sobie jakąś odpowiedzialność polityczną.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24