Mieszkaniec jednego z bielańskich bloków postanowił się wzbogacić kosztem sąsiada. Młodych chłopak upatrzył sobie rower stojący na korytarzu. Ponieważ na klatce były kamery, złodziej przywdział strój maskujący: parę majtek na głowie, drugie majtki na właściwym miejscu i dwie skarpetki (różnych kolorów).
Jak informuje stołeczna policja, do kradzieży doszło w pierwszych tygodniach kwietnia w bloku przy ulicy Szegedyńskiej w Warszawie. Złodziej, Andrzej R., do swojego niecnego postępku przystąpił nocą. Najpierw w majtkach i skarpetkach biegał po klatce i sprawdzał czy nikogo nie ma. Po upewnieniu się, że okolica jest "czysta", założył na głowę jedną z dwóch par majtek, które miał na sobie. W taki sposób "zamaskowany" zabrał rower sąsiada i zaprowadził go do swojego mieszkania.
Na nieszczęście złodzieja, cała jego wyprawa została zarejestrowana przez kamery monitoringu. Policjanci twierdzą, że bardzo zdziwił ich pomysł mężczyzny, aby zamaskować się majtkami.
Dochodzenie w sprawie kradzieży zajęło kilka tygodni. Niedawno złodziej został zatrzymany i postawiono mu zarzuty. Andrzej R. poddał się dobrowolnej karze 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, dozorowi kuratora i obowiązkowi naprawienia szkody.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji (film bez dźwieku)