- W środę spotkam się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i przedstawię mu opinię rządu na temat Kosowa, z rekomendacją, by uznać jego niepodległość na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów - poinformował Donald Tusk. Unia Europejska jest w tej sprawie podzielona.
Premier powiedział, że w sprawie Kosowa Polska musi wykazać się umiarkowaniem, zdrowym rozsądkiem i proeuropejskością. - Chyba wszyscy politycy w Polsce zgadzają się, że powinniśmy wypracować wspólne stanowisko Unii Europejskiej, w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi - stwierdził premier.
Najpierw konsultacje z prezydentem
Jeszcze w poniedziałek wypowiedzi Sikorskiego wskazywały, że zaakceptowanie przez Polskę niepodległości Kosowa jest formalnością. - Mam wrażenie, że Rada Ministrów skłania się ku uznaniu niepodległości Kosowa - stwierdził szef polskiej dyplomacji.
We wtorek minister spraw zagranicznych powiedział po posiedzeniu rządu, że ministrowie przyjęli jego informację na temat Kosowa, jednak przed podjęciem uchwały o uznaniu niepodległości Kosowa przez rząd musi dojść do konsultacji z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Według Sikorskiego uznanie niepodległości Kosowa nie może stać się precedensem. - Ten region jest od wielu lat pod kontrolą sił międzynarodowych, a podobnych przypadków nie ma w Europie - stwierdził Sikorski. - Ten proces jest ryzykowny i kontrowersyjny, ale brak decyzji w tej sprawie też jest niebezpieczny - dodał.
Za, a nawet przeciw
Wcześniej politycy PO mówili, że nie będzie pośpiechu w kwestii uznania niepodległości Kosowa. - Jesteśmy krajem, który życzy niepodległości i wolności wszystkim narodom, które tego chcą. Ale decyzję trzeba podjąć mądrze - powiedział Sławomir Nowak z Kancelarii Premiera. Jednocześnie podkreślił: - Nie chcielibyśmy, żeby sprawa Kosowa nadwyrężyła nasze relacje z krajami, które nie uznają niepodległości tego kraju. Ale z drugiej strony chcielibyśmy podjąć dobrą decyzję.
Unia podzielona ws. Kosowa
UE nie uznała Kosowa jako całość. W przyjętej deklaracji szefowie dyplomacji państw UE zgodzili się, że "każdy kraj sam zdecyduje, w zgodzie ze swoją narodową praktyką i swoimi zasadami prawa, o swych relacjach z Kosowem".
Natychmiast po zakończeniu poniedziałkowego posiedzenia o uznaniu Kosowa poinformowali ministrowie największych państw UE: Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, a Niemcy ogłosiły, że zrobią to w środę. Cypr, Hiszpania, Słowacja i
Kosowo nie jest precedensem dla innych pozornie podobnych sytuacji. Tutaj mieliśmy do czynienia z długotrwałym zarządzaniem Kosowa pod międzynarodowymi auspicjami. Takich sytuacji nie ma gdzie indziej Radosław Sikorski o Kosowie
Komorowski: Z uznaniem Kosowa nie należy się spieszyć" Nie będziemy się spieszyć z uznaniem niepodległości Kosowa, bo to sprawa kontrowersyjna także w UE. Ale nikt w Polsce nie kwestionuje tej niepodległości, nawet opozycja prosi tylko o rozwagę - mówił w TVN24 Bronisław Komorowski.
Według marszałka Sejmu ta sprawa jest trudna, ponieważ pokazała fiasko dotychczasowej polityki w regionie. - To będzie też potwierdzenie zmian etnicznych po konfliktach wojskowych - zauważył. Jednak oceniając tę sytuacje musimy, według Komorowskiego, pamiętać o naszej historii. - Z prawa o samostanowieniu skorzystała Polska w 1918 roku, więc trudno, abyśmy innym go odmawiali - dodał.
PiS: ostrożnie
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, w sprawie uznania niepodległości Kosowa należy się „bardzo, ale to bardzo zastanawiać”: - Uznanie Kosowa nie jest odważnym posunięciem antyrosyjskim. Przyłączam się do tych, którzy apelują, aby w tej sprawie nie spieszyć się.
- Chodzi o to, że może być tak,
Chodzi o to, że może być tak, iż uznanie niepodległości Kosowa stanie się asumptem do bardzo agresywnych działań Rosji np. w państwach kaukaskich Jarosław Kaczyński o Kosowie
Mazowiecki ostrzega
Przed pochopnym działaniem w kwestii Kosowa przestrzega również Tadeusz Mazowiecki, były wysłannika ONZ do Bośni i Hercegowiny. Jego zdaniem, "jest obawa, że w Kosowie poleje się krew".
Jak dodał, w konflikcie serbsko-kosowskim zagrożone są zarówno Bośnia i Hercegowina, jak również Macedonia.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24