Wniosek o ułaskawienie Jakuba Tomczaka został odesłany do Prokuratora Generalnego. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że nie jest właściwy do opiniowania w sprawie Polaka skazanego na podwójne dożywocie za gwałt i pobicie mieszkanki brytyjskiego Exeter.
W lutym br. wniosek o ułaskawienie Tomczaka wpłynął do Kancelarii Prezydenta RP, która zgodnie z procedurą przekazała go Prokuratorowi Generalnemu. Ten wysłał wniosek do zaopiniowania do Sądu Okręgowego w Poznaniu, który wcześniej w imieniu RP potwierdził wyrok sądu brytyjskiego, skazując Tomczaka na podwójne dożywocie.
W środę poznański sąd okręgowy uznał, że nie jest właściwy do zaopiniowania wniosku, gdyż nie przekształcał on merytorycznie wyroku sądu angielskiego. Uzasadniając decyzję sędzia Mariusz Sygrela zaznaczył, że w związku z tym, iż poznański sąd nie badał okoliczności wymierzenia kary, nie ma kompetencji do opiniowania tego wniosku.
Teraz prezydent?
Sąd podkreślił też, że jego decyzja nie przekreśla prawa do łaski Jakuba Tomczaka. Prokurator Generalny może przesłać akta sprawy do Prezydenta RP bez opinii sądu. Takie rozwiązanie odpowiada wnioskodawcom ułaskawienia. - Mamy nadzieję - i o to apelujemy do Prokuratora Generalnego - że prześle on wniosek do prezydenta, tak aby ten mógł wszcząć właściwe postępowanie w sprawie prawa łaski - powiedział po ogłoszeniu decyzji mecenas Mariusz Paplaczyk reprezentujący rodzinę Tomczaka. Obrońcy zastrzegli jednak, że nie wiedzą, czy będą odwoływać się od decyzji sądu.
Podwójne dożywocie
W styczniu 2008 roku Sąd w Exeter skazał Tomczaka za gwałt i ciężkie pobicie 48-letniej Brytyjki na dwie kary dożywocia z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jednym z dowodów w tej sprawie było badanie materiału DNA. Był on zbieżny z DNA Jakuba Tomczaka.
Tomczak, zgodnie z wyrokiem sądu w Exeter, będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po 9 latach. W Polsce skazani na dożywocie mogą starać się o takie zwolnienie dopiero po 25 latach.