Dzisiejsze expose premiera to tzw. "ucieczka do przodu" w reakcji na spadające poparcie dla PO i samego rządu - powiedział w programie "Jeden na jeden" Joachim Brudziński.
Brudziński zaznaczył, że Tusk zdaje sobie sprawę z pogarszających się sondaży, bo całe działanie rządu jest nim podporządkowane. Wie też - jak stwierdził - Brudziński, że aprobatę społeczeństwa zyskał pomysł rządu ponadpartyjnego. O czym, jak przypomniał, świadczą badania dla PiS i mediów.
Z sondażu TNS Polska dla "Gazety Wyborczej" wynika, że Polacy mają dość koalicji PO-PSL i premiera. Prawie co drugi Polak uważa, że powinien powstać rząd pozaparlamentarny.
- Premier poniósł najbradziej spektakularną z możliwych porażek, bo przegrał poparcie społeczne - ocenił polityk PiS. - To jest fakt, z którym żaden magik od wizerunku sobie nie poradzi - dodał.
"Pięć lat psucia państwa"
Brudziński nie sądzi, że piątkowe wystąpienie Tuska coś zmieni, i PO odzyska poparcie społeczne.
- To nie jest żaden rok rządów PO, to nie jest expose, nie wiedzieć czemu tak nazywane, po roku rządów, tylko to jest pięć lat psucia państwa - stwierdził poseł PiS.
- To, że premier Tusk będzie próbował wygrać poparcie parlamentarne, strasząc swoje zaplecze polityczne alternatywą wcześniejszych wyborów, nie oznacza, że odzyska poparcie społeczne - zaznaczył Brudziński.
Autor: MAC/fac/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24