Mimo związanych z finansowym kryzysem oszczędności pracownicy najważniejszych urzędów mogli liczyć na premię. Na koniec roku Donald Tusk wypłacił 110 tys. zł nagród, BBN ponad trzy razy więcej. Wydatki Kancelarii Prezydenta na ten cel pozostają tajemnicą - pisze "Rzeczpospolita".
W Kancelarii Premiera grudniowe premie za szczególne osiągnięcia w pracy dostało tylko dwóch ministrów: Jacek Cichocki, minister ds. służb specjalnych
Za dbałość o racjonalne gospodarowanie środkami budżetowymi i oszczędności wprowadzone w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz za przygotowanie budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na 2010 rok. Uzasadnienie premii dla ministra Arabskiego
Donald Tusk skromnie rozdzielił również nagrody ministrom spoza KPRM. Dostało je tylko dziewięciu wiceministrów, z czego aż pięciu z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Najwyższą nagrodę uznaniową – 13 tys. zł – odebrał Andrzej Kremer, wiceminister spraw zagranicznych.
Kancelaria milczy
Spośród ministerstw na premie najwięcej przeznaczył resort spraw wewnętrznych. MSWiA wydało blisko 2,8 mln zł z funduszu nagród. Ministerstwo Sportu i Turystyki wypłaciło nagrody w łącznej wysokości prawie 745 tys. zł. W resorcie zdrowia wydano na ten cel prawie 880 tys. zł - podaje "Rzeczpospolita". Nagród nie było w Ministerstwach Finansów oraz Obrony Narodowej.
Szczodrzej niż Donald Tusk rozdzielił premie szef BBN Aleksander Szczygło. Na nagrody uznaniowe Biuro wydało 349 tys. zł. Odpowiedzi na pytania o premie odmówiła "Rzeczpospolitej" Kancelaria Prezydenta RP.
jaś//mat
KPRM - 110 tys. zł BBN - 349 tys. zł MSWiA - 2,8 mln zł Kancelaria Prezydenta - ? Kto ile przyznał
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: PAP, zdjęcie z marca 2009 roku