Kłamiemy średnio dwa razy dziennie, a prawie 62 proc. naszej naturalnej konwersacji ma charakter kłamliwy - wynika z badań psychologów, które opisuje "Gazeta Wyborcza". Mało tego, kłamią też zwierzęta i rośliny.
Kiedy popatrzy się na wyniki badań nad kłamstwem, to wniosek jest jeden - wprowadzanie innych w błąd stanowi nieodzowny element ludzkiego życia i naszej naturalnej komunikacji.
Psycholog Robert S. Feldman z University of Massachusetts stwierdził, że podczas dziesięciominutowej rozmowy 60 proc. osób fałszuje prawdę przynajmniej raz, a średnio każdy z nas zmyśla trzy razy. Zdecydowana większość (81 proc.) naszych kłamstw to tzw. kłamstwa czyste, czyli świadome rozmijanie się z prawdą. Pozostałe 19 proc. stanowią różne formy deformowania prawdy, takie jak: przemilczenia, przesada, półprawdy, podstępy itp. kłamstwo
Rośliny też łgają
Rzecz jasna, kłamstwo i oszustwo występuje nie tylko u ludzi - można je wręcz uznać za jedno z podstawowych praw natury. Przyroda wynalazła całą gamę różnych sposobów kamuflażu i wprowadzania w błąd, żeby wspomnieć chociażby rośliny upodabniające się do podłoża czy też zwierzęta udające kawałki roślin.
W przeciwieństwie do innych gatunków tylko ludzie negatywnie wartościują kłamstwo, bo jako jedyni posiadamy świadomość szkodliwości społecznej tego zjawiska. Jak jednak zauważa Tomasz Witkowski w "Psychologii kłamstwa", nie zawsze tak było. Gwałtowna zmiana w ocenie ludzkiego kłamstwa nastąpiła na przełomie IV i V w., kiedy to św. Augustyn po raz pierwszy nazwał je bezwarunkowym złem.
Okłamujemy sami siebie
Współczesna psychologia dostarcza wielu dowodów, że złudzenia na własny temat ułatwiają nam zarówno codzienne funkcjonowanie, jak i realizację dalekosiężnych celów, a najlepszym sposobem przekonania innych, jest w jakieś kłamstwo samemu uwierzyć. To nie człowiek, lecz ewolucja wynalazła zachowania, które my nazwaliśmy oszustwem, a zdolność zwodzenia jest oznaką społecznej inteligencji. Zgodnie z tzw. makiaweliczną teorią inteligencji to właśnie doskonalenie sztuki wzajemnego oszukiwania doprowadziło do przyspieszonego rozwoju ludzkiego mózgu.
Jak poznać oszusta?
Człowiek, który nas oszukuje, zazwyczaj popełnia błędy gramatyczne, powtarza się, przejęzycza, używa mniejszej niż zwykle liczby słów i podaje mniej szczegółów. Sygnałem, że ktoś kłamie, jest także nadmierne generalizowanie, niepewność mowy oraz podwyższony ton głosu. Do oznak kłamstwa należą: częste mruganie i powiększone źrenice, większa powściągliwość w mimice i gestykulacji lub - na odwrót - jej nasilenie. Trzeba jednak pamiętać, że żaden gest czy ekspresja nie oznacza na pewno, że dana osoba kłamie - są to jedynie wskazówki, że doświadcza ona emocji, które nie pasują do jego wypowiedzi, i przez to mogą one sygnalizować nieszczerość. Warto na to zwrócić uwagę zwłaszcza 1 kwietnia w prima aprilis.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24