"To tu odkryto najwięcej nieprawidłowości". "Wyborcza" o "tajemnicach księdza O."

Źródło:
Gazeta Wyborcza, PAP
"Gazeta Wyborcza" o tajemnicach księdza O.
"Gazeta Wyborcza" o tajemnicach księdza O. TVN24
wideo 2/6
"Gazeta Wyborcza" o tajemnicach księdza O. TVN24

Część pieniędzy, które Fundacja Profeto otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości, szła na prywatne wydatki księdza Michała O. - donosi w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy, "były też wpłaty dla jego rodziców i dla spółki, w której udziały ma jego adwokat i wiceprezeska fundacji". Miliony złotych miały iść na "sprzęt do produkcji telewizyjnych i skarpetki". Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak powiedział, że "zachodzi bardzo duże podejrzenie", iż kilkanaście milionów złotych zostało wydanych bez żadnego związku z celem dofinansowania.

TVN24 nie podaje pełnego nazwiska księdza Michała O. i nie pokazuje jego twarzy, ponieważ pełnomocnik księdza nie zgodził się na publikowanie jego wizerunku w naszych relacjach i materiałach.

Prokuratura Krajowa od lutego prowadzi postępowanie dotyczące wyprowadzania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Jednym z głównych wątków jest dotacja dla Fundacji Profeto, którą prowadził ksiądz Michał O. Ksiądz i dwie urzędniczki - podejrzani w śledztwie dotyczącym afery Funduszu Sprawiedliwości - opuścili w piątek po południu areszty w Warszawie. Wcześniej na konto prokuratury wpłynęły kaucje, które to wyjście umożliwiły - po 350 tysięcy złotych za osobę.

CZYTAJ WIĘCEJ: "To miały być pieniądze przekazane pod stołem". Ujawniamy nowe kulisy dotacji dla Fundacji Profeto

"Gazeta Wyborcza" pisze, że próbując ustalić przyczyny przetrzymywania w areszcie księdza i urzędniczek, redakcja dotarła do kluczowych akt w sprawie, w tym wniosków o areszt, orzeczeń sądów, które te wnioski weryfikowały i postanowień o przedstawieniu zarzutów. Oceniono, że "wyłania się w nich obraz układu, jaki powstał wokół prowadzonej przez księdza O. fundacji Profeto - największego beneficjenta ustawianych konkursów z Funduszu Sprawiedliwości".

Ksiądz Michał O.Fakty/TVN

Projekt "Archipelag". "To tu odkryto najwięcej nieprawidłowości"

Fundacja Profeto otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości 68 milionów zł. Pieniądze przeznaczono m.in. na projekt "Archipelag - wyspy wolne od przemocy", który zakładał wybudowanie do końca 2022 roku, a następnie roczne prowadzenie centrum pomocy dla ofiar przestępstw na obrzeżach warszawskiego Wilanowa.

Jak donosi "GW", to właśnie "tu odkryto najwięcej nieprawidłowości na linii ministerstwo - fundacja (Profeto - red.)". "Ze wspomnianych ponad 68 mln zł, jakie fundacja księdza O. dostała z resortu sprawiedliwości w latach 2020-23, na budowę ośrodka w Powsinie pod Warszawą poszło ponad 55 mln zł. Badając zawierane w związku z dotacją kontrakty, prokuratura stwierdziła, że 13 mln zł zostało wydane na inne cele. Trafiły m.in. do kieszeni osób prywatnych, samego księdza i jego rodziny" - czytamy.

Jak pisze dziennik, "śledczy zakwestionowali 11 operacji finansowych, z których część osobiście dokonywał ksiądz O., a których celu oraz pokrycia w rachunkach na razie nie są w stanie ustalić".

Na przestrzeni 3,5 roku ksiądz O. miał wybrać z bankomatu ponad 515 tysięcy zł, dokonał też łącznie 50 tys. euro i 196 tys. zł wpłat gotówki w banku. Płacił także kartą połączoną z rachunkiem fundacji Profeto, w tym w sklepach, restauracjach, hotelach i za bilety kolejowe i samolotowe - w ten sposób wydał 1 mln 74 tys. 800 zł - podaje "Wyborcza".

Pieniądze dla Przestrzeni Kultury i przelewy dla rodziców

Według ustaleń "Wyborczej" ksiądz O. przekazał także 678 tys. zł w gotówce Radosławowi Grzybkowi, prezesowi firmy o nazwie Przestrzenie Kultury. Kolejne pieniądze Grzybek otrzymał bezpośrednio z Profeto, 212 tys. zł w gotówce i 245 tys. zł w formie przelewów. 

Przestrzenie Kultury to - jak czytamy - spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, zarejestrowana w Myślenicach, zajmująca się "produkcją medialną". "Właścicielem większości udziałów jest Fundacja Rodzinna Pracownia Dobra, założona przez Ewelinę Z. wiceprezeskę Profeto. W spółce udziały ma też mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca księdza O., którego kancelaria obsługuje Profeto. Wąsowski od lat jest związany z Kościołem. Reprezentował m.in. parafie i zgromadzenia zakonne w Komisji Majątkowej, która zwracała organizacjom religijnym grunty zabrane im w czasach PRL. Nieprawidłowości w tej komisji były tematem zapomnianej już afery Funduszu Kościelnego, gdzie Wąsowski miał nawet zarzuty, ale zostały one uchylone" - przypomina "Wyborcza".

Gazeta zwraca uwagę, że pod tym samym adresem, co Przestrzenie Kultury, znajduje się także siedziba kancelarii podatkowej, która obsługiwała księgowość Profeto. "Jej właścicielką jest Małgorzata Obajtek. To bliska rodzina Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu, dziś europosła PiS" - zauważa "GW".

"Wyborcza" zwraca uwagę na jeszcze dwie wpłaty dokonane bezpośrednio przez księdza O - na konto jego matki (152 tys. zł) oraz na konto ojca (100 tys. zł.)

Miliony na sprzęt studyjny

Kolejna wpłata, jaką bada obecnie prokuratura to 4 mln 770 tys. zł, które ksiądz O. przekazał warszawskiej spółce Framesound Production w 2023 roku.

Jak czytamy, firma ta zajmuje się m.in. wyposażaniem w specjalistyczny sprzęt studyjny. Kupiono od niej m.in. urządzenia do produkcji wideo, mechanikę sceniczną, kurtyny, urządzenia dźwiękowe do sali widowiskowej, reżyserkę audio, urządzenia do rejestracji i reprodukcji dźwięku, oświetlenie, ekrany LED - wymienia "Wyborcza". To nie jedyne pieniądze jakie spółka otrzymała od fundacji Profeto, na początku budowy ośrodka "Archipelag" przelano na jej konto 1 mln 100 tys. zł. "GW" podaje, że zlecenie przy inwestycji firma Framesound dostała bez przetargu i bez konkursu ofert.

Ksiądz O. tłumaczył, że w ośrodku będzie prowadzona muzykoterapia i zaprzeczał, by był on wykorzystywany do prowadzenia jego własnych mediów.

Jak dodano, "miliony poszły" również na "skarpetki, które postanowił sprzedawać przez swoją stronę".

Fałszowanie dowodów

Jak pisze "Wyborcza", "prawdziwe przyczyny" przetrzymywania księdza O. i dwóch urzędniczek w areszcie przez blisko siedem miesięcy znajdują się w postanowieniu Sądu Apelacyjnego z 31 lipca 2024 r. 

Napisano w nim, że wobec całej trójki zachodzi "duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych im czynów", za które grozi kara do 10 lat więzienia (przywłaszczenie mienia znacznej wartości). Sąd wskazuje także na "obawę matactwa i fałszowania dowodów". "W postanowieniu wspomniany jest wątek planowanej przez jedną z urzędniczek ucieczki do Argentyny oraz składania przez obie nieprawdziwych i wybiórczych zeznań" - pisze "GW".

Jak zaznacza dziennik, wątek dotyczący matactwa i niszczenia dowodów jest udokumentowany nagraniami, których dokonał Tomasz Mraz, były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości i zarazem mały świadek koronny w trwającym śledztwie.

"Zarówno Romanowski, jak i Urszula D., mówią tam o kasowaniu maili i wiadomości na komunikatorach oraz o niszczeniu dokumentów. Z akt śledztwa wynika, że nie są to tylko słowa. Sąd zwrócił uwagę, że Tomasz Mraz dostarczył nie tylko nagrania rozmów, ale też – co dla śledztwa ważniejsze - kopie dokumentów i materiałów, które miały zostać zniszczone. Zadanie to dostało dwóch informatyków resortu. Teraz są świadkami" - czytamy.

Jeden z nich miał zeznać, że już w sierpniu 2023 r. niszczył "niezgodnie z procedurami dyski twarde z zasobów Ministerstwa Sprawiedliwości", a "w okresie okołowyborczym usunął dane z dysków kierownictwa resortu", drugi, że "pod koniec 2023 roku usunął dane z dysku informatycznego Urszuli D."

Prokuratura: kilkanaście milionów wydanych bez żadnego związku z celem dofinansowania 

Do sprawy odniósł się również w rozmowie z dziennikarzami rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

Jak mówił, zdaniem prokuratury cała kwota, która została przekazana Fundacji Profeto z Funduszu Sprawiedliwości, została przekazana "niezasadnie", bo konkurs był "ustawiony". - Ta fundacja nie spełniała kryteriów formalnych i merytorycznych - powiedział prokurator. Jak dodał, co do kilkunastu milionów zachodzi "bardzo duże podejrzenie", że zostały one wydane "bez żadnego związku z celem, dla którego zostały przekazane". Jako przykład takich wydatków prokurator wskazał 3,5 miliona złotych przekazane firmie produkującej skarpetki. Kolejne trzy miliony złotych trafiło do firmy zajmującej się produkcją medialną, zaś blisko pięć milionów - do przedsiębiorstwa zajmującego się wyposażeniem pomieszczeń w profesjonalny sprzęt studyjny. - To wszystko są wydatki, które nie znajdują żadnego, (...) związku z celem, dla którego Fundacja Profeto dostała dofinansowanie - mówił prokurator Nowak.

- Z materiału dowodowego również wynika podejrzenie, że (...) blisko pół miliona złotych w gotówce zostało wypłaconych z bankomatu, kolejne kilkaset tysięcy, też około pół miliona (...), również w gotówce, z zasobów bankowych. Kwota 1,7 miliona złotych została zapłacona kartami płatniczymi za różnego rodzaju działania niezwiązane z celem fundacji, w tym kwota ponad milion złotych na rzecz restauracji, hoteli czy podróży - wymieniał prokurator Nowak.

Autorka/Autor:momo, mjz/ft

Źródło: Gazeta Wyborcza, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Damian Klamka/East News

Pozostałe wiadomości

Od początku izraelskiej operacji w Strefie Gazy, która była reakcją na bestialski atak Hamasu, w enklawie zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. Ponad 108 tysięcy zostało rannych. To najnowsze dane lokalnych władz. Ci, którzy nie zginęli ani nie zostali ranni, w większości musieli uciekać ze swoich domów. O bezpieczeństwo jest bardzo trudno - zwłaszcza teraz, gdy tak bardzo spadły tam temperatury. Są kolejne doniesienia o noworodkach, które zmarły z wyziębienia.

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Jednym z istotnych elementów raportu z audytu dwustu postępowań, który musi zostać spełniony, jest kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej kolegów i koleżanek, którzy przy ich prowadzeniu albo nadzorowaniu kierowali się przesłankami nie zawsze słusznymi i nie zawsze godnymi pochwały - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Kmieciak, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram (Inicjatywa Wolne Sądy), odnosząc się do rozliczeń, mówiła, iż "widać, że w większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła, tylko to były takie sytuacje, że pan Macierewicz wchodził do CEK NATO i nie został w postępowaniu przesłuchany".

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

- Marcin Romanowski, zamiast siedzieć cicho, bo jest podejrzany o 11 przestępstw, uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i będzie to transmitował - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Dodał, że były wiceminister sprawiedliwości "powinien jak najszybciej przyjechać do Polski, stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości".

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Źródło:
TVN24

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Premier Słowacji Robert Fico nazwał "sabotażem" Wołodymyra Zełenskiego wstrzymanie przez Ukrainę tranzytu gazu przesyłanego z Rosji do Unii Europejskiej. Na opublikowanym w czwartek nagraniu wideo ponownie zagroził odcięciem dostaw prądu na Ukrainę, a także mówił o możliwości ograniczenia wsparcia dla ukraińskich uchodźców na Słowacji.

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Źródło:
PAP

- Niemcy obawiają się wojny celnej z USA, która zaszkodziłaby ich gospodarce opartej na globalnym handlu - ocenił ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Konrad Popławski. Zauważył, że obostrzenia celne wpłynęłyby też negatywnie na Polskę.

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Źródło:
PAP

Przebrali się za dostawców jedzenia, mieli charakterystyczne torby, w które schowali łomy. Działali szybko i zuchwale, ukradli biżuterię wartą półtora miliona złotych. Sprawcy napadu na sklep jubilerski w warszawskiej Galerii Mokotów wciąż są na wolności. Jak zdradza prokuratura, szuka ich "bardzo dużo funkcjonariuszy policji".

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

- On nie uważa nic na żaden ważny temat, nikt nie wie, jakie ma poglądy, ale mamy go kupić - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Lubnauer (KO) o kandydacie PiS na prezydenta. Według wiceministry edukacji Karol Nawrocki "chce być jak taki kot w worku". Europoseł Adam Jarubas (PSL) ocenił, że Nawrocki "może być narzędziem w rękach prezesa Kaczyńskiego".

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

Źródło:
TVN24

W czwartek wieczorem doszło do potrącenia 17-latka na przejściu dla pieszych w Żyrardowie (Mazowieckie). Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Poszkodowany trafił do szpitala. Chwilę wcześniej w tym samym mieście kierowca potrącił na przejściu kobietę i odjechał.

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Doszło do takiej sytuacji, że PKW powiedziało: umywamy ręce, teraz ty ministrze się tym zajmij, ty zdecyduj i w takiej sytuacji ministra stawiają - mówił w "Tak jest" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Kolejny krok należy do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, bo to on formalnie podejmuje decyzję dotyczącą dokonania wypłaty pieniędzy dla partii politycznych.

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Źródło:
TVN24

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Niemiecka policja bada sprawę mężczyzny, który ukradł koparkę w południowej części kraju, a następnie przez prawie godzinę taranował samochody i uszkadzał budynki. Koparka zatrzymała się dopiero po ostrzelaniu jej przez funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł na miejscu - informuje policja.

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

Źródło:
Tagesschau
Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kobieta, która zaginęła 52 lata temu, została odnaleziona cała i zdrowa po tym, jak policja opublikowała w mediach społecznościowych jej zdjęcie sprzed lat z apelem o pomoc w ustaleniu, co się z nią stało.

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Źródło:
PAP
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Prawie 200 śladów dinozaurów odkryto tego lata w kamieniołomach w hrabstwie Oxfordshire w południowo-wschodniej Anglii - poinformowali w czwartek naukowcy. Jest to największe stanowisko tego typu znalezione w Wielkiej Brytanii. Badacze nie są pewni, co pomogło zachować ślady w skamieniałym błocie.

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Źródło:
PAP, BBC

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła szóstka. Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lubinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian