- To akt wyznania przed Bogiem i ludźmi grzechu, akt przeprosin skierowany do Boga i do ludzi - mówił koordynator ds. dzieci i młodzieży w Konferencji Episkopatu Polski ks. Adam Żak, zdradzając szczegóły organizacji międzynarodowej konferencji nt. pedofilii w Kościele. W czasie konferencji po raz pierwszy w Polsce odbędzie się liturgia pokutna z udziałem pokrzywdzonych przez duchownych. - To akt skruchy za grzechy pedofilii w Kościele - wyjaśnił ks. Żak.
Czwartkowe spotkanie z dziennikarzami poprzedziło międzynarodową konferencję: "Jak rozumieć i odpowiedzieć na wykorzystanie seksualne małoletnich w Kościele", która odbędzie się w Krakowie w dniach 20-21 czerwca. Organizatorem konferencji jest Centrum Ochrony Dziecka przy Akademii Ignatianum oraz koordynator ds. dzieci i młodzieży w Konferencji Episkopatu Polski ks. Adam Żak. Spotkanie skierowane jest do przedstawicieli biskupów, przełożonych zakonnych, osób odpowiedzialnych za ruchy katolickie itp. Do tej pory zarejestrowało się 150 osób. Najważniejszym elementem spotkania ma być liturgia pokutna, która zostanie odprawiona 20 czerwca o godz. 19 w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego w Krakowie. Jak mówił ks. Żak, to akt skruchy za grzechy pedofilii w Kościele.
- Akt wyznania przed Bogiem i ludźmi grzechu, akt przeprosin skierowany do Boga i do ludzi, akt nadziei na przebaczenie i pojednanie, akt poprawy - podkreślił. Zaznaczył, że będzie to pierwsze tego typu nabożeństwo w Polsce. Mają w nim uczestniczyć osoby pokrzywdzone przez duchownych. Treść nabożeństwa pokutnego wzorowana jest na liturgii sprawowanej podczas watykańskiego sympozjum w lutym 2012 r. "Mieliśmy ratować maluczkich Królestwa Bożego, a staliśmy się narzędziem zła przeciw nim" oraz "zgrzeszyliśmy, wszyscy od Ciebie odstąpili, czy to wykorzystując maluczkich czy osłaniając tych, którzy stali się sprawcami tego zła" - takie modlitwy będą wypowiadane podczas liturgii. Nabożeństwu przewodniczyć będzie biskup płocki Piotr Libera.
"Nie wystarczy o pedofilii mówić"
W liturgii będzie mógł wziąć udział każdy, konferencja natomiast będzie zamknięta i zorganizowana jako szkolenie dla przedstawicieli różnych środowisk Kościoła. - Ta konferencja ma nam dopomóc rozeznać kontekst i przyczyny, które prowadzą do popełnienia tych ciężkich grzechów (...), jak szukać na to odpowiedzi. To konferencja dla Kościoła w Polsce, bo jest konieczność pogłębienia wiedzy o sytuacji, na którą musimy odpowiadać - mówił abp Wojciech Polak, prymas Polski.
Zdaniem ks. Żaka, "zjawisko związane z przestępczością seksualną jest skomplikowane i ma różne płaszczyzny - sprawcy, ofiary, różne środowiska, czynniki, które mu sprzyjają i o nich trzeba mieć wiedzę". - Nie wystarczy o pedofilii mówić. Konieczne jest rozpoznanie czynników i tworzenie potem programów dla środowisk, w których zjawisko pedofilii może wystąpić - dodał. Ks. Żak wyjaśnił, że międzynarodowa konferencja to szkolenie, z którego będzie można dowiedzieć się, jak z pedofilią wśród duchownych radziły sobie inne kraje np. Irlandia czy USA.
Zaplanowano referat na temat sprawców przestępczości seksualnej wobec dzieci i uwarunkowań sprzyjających pedofilii w Kościele. Konferencja ma być także próbą odpowiedzi na pytanie: jaka jest skala zjawiska pedofilii w polskim Kościele. Jak mówił ks. Żak, jest jednak problem z przedstawieniem dokładnych szacunków, bo są problemy z dokumentacją i dostępem do danych sądowych.
Ku większej przejrzystości
Jak doda Żakł, z danych innych krajów, np. Irlandii, wynika, że wzrost przestępczości seksualnej wobec dzieci nastąpił w latach 1960-70. Według niego konieczne jest zbadanie, jakie czynniki to spowodowały. Ks. Żak uważa, że zjawiska pedofilii w Kościele nie można "zamiatać pod dywan". Podkreślił, że celem polskiego Kościoła jest jawność i przejrzystość, a dobra praca prewencyjna będzie miała przełożenie na wszystkie środowiska w Kościele.
Ks. Żak pytany był przez dziennikarzy, czy prawdą jest, że zaproszenia na konferencję nie otrzymał Marek Lisiński, prezes Stowarzyszenia "Nie lękajcie się", które zrzesza osoby poszkodowane przez księży pedofilów. - Stan naszych relacji nie jest jeszcze taki, byśmy w sposób otwarty, na publicznej płaszczyźnie mogli rozmawiać - odpowiedział. Nie wykluczył jednak indywidualnych spotkań i rozmów.
Autor: kg//rzw/kwoj / Źródło: PAP