- To absolutny przełom - tak wiceminister finansów Maciej Grabowski mówi o umowie dotyczącej wymiany informacji podatkowych, jaką Polska wynegocjowała właśnie ze Szwajcarią. Skorumpowani politycy i nieuczciwi podatnicy nie będą już mogli liczyć na dyskrecję szwajcarskich bankierów.
Umowę o "unikaniu podwójnego opodatkowania" ze Szwajcarią Polska podpisze już w kwietniu - powiedział portalowi tvn24.pl Maciej Grabowski, wiceminister resortu finansów. Szwajcaria nie będzie już mogła utrzymywać tajemnicy bankowej, jeśli Polska zwróci się do niej o przekazanie informacji dotyczących osób lub firm podejrzanych o oszustwa podatkowe. Zastrzegła sobie jednak, że żądanie przekazania informacji powinno w jasny sposób określać osobę i bank, których dotyczy. Nie będzie to wymiana "automatyczna", jak w przypadku państw Unii Europejskiej.
- To absolutny przełom - mówi Grabowski. Z dobrodziejstwa nowej ustawy będzie mógł skorzystać nie tylko fiskus ścigający nieuczciwych podatników, ale także inne służby.
Konta lewicy
Tajemnica bankowa, restrykcyjnie przestrzegana przez Szwajcarów, uniemożliwiała nie tylko ściągnięcie należności podatkowych od obywateli polskich, ale także wyjaśnienie wielu afer z przeszłości. Minister Grabowski mówi, że teraz takie sprawy będą mogły znaleźć swój finał. Chodzi przede wszystkim o tzw. aferę Vogla, czyli sprawę tajnych kont lewicy.
Vogel, według zeznań lobbysty Marka Dochnala, prowadził w Coutts Bank AG w Zurychu nielegalne rachunki, na które miały wpływać łapówki - m.in. dla Jacka Piechoty, Wiesława Kaczmarka, Marka Ungiera. Podczas przeszukania w warszawskiej willi Vogla znaleziono dokumenty dotyczące prawdopodobnego konta Piechoty. Rachunki mogło mieć nawet 30 innych polityków. Trwające kilka lat śledztwo nie powiodło się. Sprawą zajmowało się ABW, CBA, a pisowski minister Zbigniew Ziobro osobiście interweniował u władz w Bernie. Na szwajcarskie konto mogła wpłynąć łapówka w sprawie korupcji w warszawskim metrze. Jeśli ślady tych transakcji zostały w systemie bankowym, ujrzą światło dzienne.
- Jest to prawdopodobne i oby tak się stało - mówi Zbigniew Ziobro. Zwraca jednak uwagę, że wszystko zależy od tego, jak umowa zafunkcjonuje w praktyce i czy będzie polityczna wola, by takie informacje uzyskać.
Prewencja podatkowa
- My, jako resort finansów, udostępniamy narzędzie, które będziemy wykorzystywać dla naszych celów, ale oczywiście będą mogli z niego korzystać i inni - tłumaczy Grabowski.
Wygnanie z raju
Umowa zacznie funkcjonować najwcześniej za kilka miesięcy, gdy zostanie ratyfikowana przez obie strony. Ministerstwo finansów liczy, że już sam fakt jej podpisania będzie miał prewencyjne działanie: podatnicy, wiedząc, że fiskus ma takie narzędzie, nie pójdą na ryzyko ukrywania dochodów. - Będziemy też zachęcać pracowników urzędów skarbowych, by szerzej korzystali z możliwości jakie daje współpraca międzynarodowa - mówi Grabowski.
Minister podkreśla, że umowa ze Szwajcarią to początek końca podatkowych rajów. Polska negocjuje obecnie kilkanaście podobnych porozumień. Wkrótce będzie podpisana umowa z Wyspą Man. - OECD wymogło, by każdy z rajów podatkowych zawarł takie umowy z min. dwunastoma krajami. I my robimy wszystko, by załapać się w każdym z tych tuzinów - deklaruje Grabowski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24