Paczka z korkami hukowymi postawiła w środę w stan gotowości policyjny zespół minersko-pirotechniczny. Wybuchła podczas przeładowywania poczty na lotnisku w Jasionce.
Na lotnisku w Jasionce wylądował samolot pocztowy linii Warszawa-Kraków-Rzeszów. Podczas przeładowywania przesyłek do samochodu nastąpił niewielki wybuch. Eksplodowała jedna z paczek, lekko uszkadzając inne przesyłki. Pracownicy lotniska zgłosili sprawę policji dopiero, gdy adresaci innych paczek nie chcieli odbierać uszkodzonych w wyniku wybuchu przesyłek.
Policjanci ustalili, że w "wybuchowej" paczce znajdowały się korki hukowe tzw. kapiszony. Adresatem był 76-letni mieszkaniec Podkarpacia, który zwierzył się swojemu znajomemu z centralnej Polski, że ma duży problem ze szpakami. Ptaki regularnie zjadały mu czereśnie z drzew. Znajomy wpadł na pomysł, że najłatwiej będzie je odstraszać korkami hukowymi. Mężczyzna zapakował kapiszony do paczki i nadał ją pocztą lotniczą, żeby przesyłka jak najszybciej dotarła do adresata.
Pomysłowy nadawca poniesie odpowiedzialność karną za przesyłanie materiałów wybuchowych pocztą lotniczą.
bas//mat
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Rzeszów