- Polska jest w tej chwili skonfliktowana z większością krajów europejskich, jest skonfliktowana z Komisją Europejską - powiedział były minister w kancelarii premiera Adam Jasser w rozmowie na antenie TVN24. Jak dodał: - Wczoraj Polska potwierdziła, że jest w izolacji w Europie.
- Nawet sojusznicy wczoraj odstąpili od Polski - tak Adam Jasser skomentował czwartkowy szczyt, podczas którego Polska była jedynym państwem, które opowiedziało się przeciwko reelekcji Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.
"Niekonsekwencja w myśleniu"
Jak mówił Jasser, polski rząd wielokrotnie podkreślał, że kraje zrzeszone w Unii Europejskiej powinny mieć większą suwerenność w podejmowaniu decyzji. Teraz zaś ma problem z przyjęciem wyboru dokonanego przez 27 suwerennych państw.
Jasser stwierdził również, że obecna polska dyplomacja sprzeniewierza się temu, na co Polacy pracowali od lat. Jego zdaniem, nasz kraj walczył na arenie międzynarodowej z krzywdzącymi stereotypami: że z Polakami trudno osiągnąć kompromis, że emocje przeważają u nas nad racjonalnym myśleniem, a teraz - z powodu działań polskiego rządu - stereotypy na nasz temat odżywają.
- Jeżeli rząd uważa, że Polska powinna osłabić swoje związki z Unią Europejską, że jej po prostu Unia Europejska nie odpowiada w takim kształcie, w jakim się dzisiaj znajduje, to musi pamiętać o tym, że Polacy w referendum zatwierdzili integrację Polski z Unią Europejską - stwierdził Jasser.
Potrzeba referendum
- Jeżeli rząd autentycznie chce pójść śladem Wielkiej Brytanii i osłabiać miejsce Polski w Unii Europejskiej, to powinien w tej sprawie zapytać Polaków, żeby się mieli szansę wypowiedzieć - powiedział Jasser.
- PiS nie ma mandatu do wyprowadzenia Polski z tej europejskiej integracji - dodał.
Jego zdaniem działania polskiego rządu "odsuwają nas od centrum Unii" i "na koniec może się zdarzyć, że nawet jeżeli rząd tego nie chce to do tego doprowadzi".
Polska "obrażona i ignorowana"
Na pytanie, czy uważa, że blokowanie wyboru Tuska przez polski rząd było spowodowane przez osobistą niechęć Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedział: "Na to wychodzi".
- Rząd ma odpowiedzialność konstytucyjną i rząd nie może się dać sterować z tylnego siedzenia - ocenił.
Jasser podkreślił również brzemienne w skutki konsekwencje działań polskiego rządu, które eliminują nas z brania udziału w podejmowaniu decyzji istotnych dla przyszłości Wspólnoty.
- Będą podejmowane różne decyzje, a Polski przy stole nie będzie albo będzie obrażona i ignorowana przez wszystkich - stwierdził.
Autor: azb/sk / Źródło: tvn24