"Bezczelność i arogancja ma twarz Anny Zalewskiej"

Podczas środowej konferencji prasowej minister edukacji narodowej Anna Zalewska mówiła, że "wynagrodzenie za czas strajku się po prostu nie należy".

Na słowa szefowej resortu edukacji zareagowała przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Stwierdziła, że "to najlepiej pokazuje butę i arogancję tej władzy". - Wtedy, kiedy przyznawali sobie za nic nagrody, to im się należało, a teraz, kiedy jest mowa o nauczycielach, to wtedy z satysfakcją minister Zalewska mówi, że im się to po prostu nie należy - mówiła posłanka. - I to powoduje między innymi, dlaczego żaden z nauczycieli nie chce rozmawiać z minister Zalewską. Bo widzi w niej tę pełną pogardę dla zawodu nauczyciela - wyjaśniała przewodnicząca Nowoczesnej.

Nowoczesna zwróciła się z wnioskiem do marszałka Sejmu, aby uzupełnił porządek obrad najbliższego posiedzenia, 11 i 12 kwietnia, o informację, jak przebiega przygotowanie do nadchodzących egzaminów, a także jak przebiegły środowe egzaminy gimnazjalne.

- Mamy trzeci dzień strajku. Dzisiaj jest ważny dzień, dzień egzaminów gimnazjalnych. Cieszymy się, że te egzaminy w większości przeszły bez zakłóceń. Powiedzmy szczerze: po raz kolejny to samorząd ratuje skórę rządowi i przedstawicielom PiS - mówiła Lubnauer.

Jak wskazała, "to dzięki samorządowcom i dyrektorom szkół te egzaminy odbyły się bez problemów".

Sławomir Neumann - szef klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska - podzielił opinię, że "minister Zalewska przekroczyła dziś wszelkie granice arogancji i bezczelności". - Wystąpiła po raz pierwszy od wielu dni, mówiąc o tym, że bierze na siebie jako zasługę, że egzaminy gimnazjalne dzisiaj się odbyły - powiedział.

- To ona jest odpowiedzialna za ten strajk, to ona jest odpowiedzialna za chaos w oświacie, to ona i jej koleżanka z rządu, (wice)premier (Beata) Szydło podnosiły temperaturę tego sporu w ostatnich dniach - stwierdził Neumann.

Według posła opozycji, "dzisiaj ta bezczelność i arogancja ma twarz Anny Zalewskiej". - Która za nic ma wielką pracę, którą wykonali samorządowcy, prezydenci, burmistrzowie, wójtowie, dyrektorzy szkół i nauczyciele, którzy nie zostawili swoich uczniów i przeprowadzili egzaminy - ocenił. Neumann dodał, że za to im należą się podziękowania, "a nie minister Zalewskiej, której należy się dymisja". - Jesteśmy mocno zdziwieni, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się jutro, nasz wniosek o wotum nieufności dla pani minister Anny Zalewskiej nie jest rozpatrywany - podkreślił szef klubu PO-KO. - Jeśli ma takie sukcesy i PiS chce jej bronić jak niepodległości, to dziwimy się temu, że nie mamy w programie debaty o dymisji minister Zalewskiej - mówił w Sejmie Neumann.

Według Ryszarda Petru (Teraz!), uczniowie z powodu stresu związanego z egzaminacyjnym zamieszaniem mogli napisać sprawdziany gorzej, niż by chcieli.

- Pytanie jest: kto zmierzy stres dzieci, które nie miały pewności, czy te egzaminy się odbędą czy też nie, ale dzisiaj rano musiały się stawić na egzaminie - mówił polityk. Jak zauważył , "każdy z nas zdawał w przeszłości jakiś egzamin i to nie jest tylko kwestia wiedzy, ale i predyspozycji w danym momencie". - Spodziewam się, że bardzo wiele osób być może zaskarży potem (...) wyniki tego egzaminu - dodał.

W poniedziałek rozpoczął się zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach. Przystąpiła do niego również część nauczycieli z oświatowej Solidarności. W strajku biorą także udział nauczyciele niezrzeszeni w żadnym ze związków.

W środę trzecioklasiści podeszli kolejno do egzaminu z historii z wiedzy o społeczeństwie oraz z polskiego. W czwartek młodzież czeka egzamin matematyczno-przyrodniczy.

RAPORT tvn24.pl: Strajk nauczycieli

Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24