Spot, który "wypichcił" sztab Komorowskiego, pokazał bojaźliwość, lękliwość, obawy graniczące z tchórzostwem - tak Ryszard Czarnecki (PiS) odpowiedział w "Faktach po Faktach" na najnowszy materiał wyborczy Bronisława Komorowskiego. Na krótkim filmie zaprezentowano opinie Andrzeja Dudy dotyczące stosowania metody in vitro. - Ludzie muszą wiedzieć, co ich może spotkać jak Duda zostanie prezydentem - wyjaśnił Mirosław Drzewiecki (PO).
W spocie zostały zaprezentowane wypowiedzi Dudy na temat in vitro. "Jako człowiek osobiście, człowiek wierzący, jestem w ogóle przeciwnikiem in vitro, bo uważam to za metodę nienaturalną, to jest metoda sprzeczna z nauką Kościoła" - to jedna z jego wypowiedzi.
Lektor mówi też, że Duda popierał projekt ustawy, która zakładała karę więzienia za stosowanie metody in vitro.
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego sztab Bronisława Komorowskiego obawia się, że kandydat PO nie wygra wyborów prezydenckich, dlatego atakuje Andrzeja Dudę.
- Mam takie wrażenie, graniczące z pewnością, że spot, który sztab kandydata partyjnego PO wypichcił, [przygotował] jakiś Konrad Wallenrod, jakiś nasz tajny współpracownik, bo co on pokazał? Bojaźliwość, lękliwość, żeby nie powiedzieć obawy graniczące z tchórzostwem pana prezydenta - powiedział Czarnecki.
- Nagle okazuje się, że człowiek, który miał wygrać w pierwszej turze w cuglach, boi się Andrzeja Dudy - dodał.
"Ludzie muszą wiedzieć"
Były minister sportu Mirosław Drzewiecki podkreślał natomiast, że w spocie są głównie słowa kandydata PiS na prezydenta. Dodał, że wyborcy muszą wiedzieć co ich spotka, jeśli prezydentem, "nie daj Bóg", zostanie Andrzej Duda. Zaznaczył też, że w Polsce z niepłodnością zmaga się 1,5 mln par.
Przypomniał, że sztab Dudy w marcu przygotował spot,w którym wystąpił Bronisław Komorowski. Chodzi o ten, w którym zaspany prezydent odbiera telefon z Moskwy.
Poparcie "Solidarności"
Politycy mówili też o poparciu, jakiego kandydatowi PiS udzieliła "Solidarność" z Piotrem Dudą na czele.
Andrzej Duda i komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" podpisali nawet "Umowę programową", w której postulują obniżenie wieku emerytalnego, wyeliminowanie umów śmieciowych, podwyższenie płacy minimalnej.
Czarnecki podkreślał, że podpisana umowa oznacza, iż bardzo ważna siła społeczna wspiera kandydata PiS. - "Solidarność" wybrała tego kandydata, bo uważa, że jest człowiekiem, który będzie dbał o ludzi pracy - przekonywał.
Mirosław Drzewiecki zwrócił natomiast uwagę, że nie jest to poparcie całej "Solidarności", a tylko jej władz. Dodał też, że Andrzej Duda, w przeciwieństwie do Komorowskiego, nic dla "Solidarności" nie zrobił.
Autor: db/tr/kwoj / Źródło: tvn24