49-letni górnik zginął w kopalni "Piekary" w Piekarach Śląskich - podały w czwartek służby kryzysowe wojewody śląskiego i nadzór górniczy. To siedemnasta śmiertelna ofiara w polskim górnictwie w tym roku.
Do wypadku doszło w środę, 438 metrów pod ziemią. Górnik przebywający przy sekcji obudowy zmechanizowanej, z niewyjaśnionych przyczyn doznał urazu głowy - podał Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.
Szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach pod nadzorem WUG.
17 osób zginęło pod ziemią Zmarły górnik jest 13. w tym roku śmiertelną ofiarą pracy w kopalniach węgla kamiennego. W całym polskim górnictwie od początku tego roku zginęło 17 osób.
Poprzedni śmiertelny wypadek w górnictwie miał miejsce w miniony poniedziałek. W wyrobiskach dawnej kopalni "Pstrowski" w Zabrzu zginął 52-letni pracownik firmy świadczącej usługi na rzecz Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. Mężczyzna został przygnieciony przez osuwające się skały 825 m pod ziemią.
Autor: AB/fac / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24