Polsko-amerykańskiej przyjaźni ciąg dalszy, tym razem na szczeblu lokalnym. Słupsk i niewielkie miasto Huntsville w stanie Alabama ogłosiły umowę o współpracy. Jak tłumaczą obserwatorzy, porozumienie jest konsekwencją decyzji o ulokowaniu na Pomorzu bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Szczegółowe ustalenia nie są jeszcze znane, ale przedstawiciele obu miast odbyli już uroczystą wideokonferencję. Podczas godzinnej konferencji przy pomocy telebimów i internetowego łącza rozmawiali ze sobą prezydent Słupska Maciej Kobyliński i burmistrz Huntsville Loretta Spencer.
Porozmawiajmy lokalnie
- Skoro polityczne decyzje w sprawie tarczy już zapadły, przyszedł czas na budowanie wzajemnych relacji na poziomie lokalnych społeczności - tłumaczył Riki Ellison, przewodniczący Sojuszy Wspierania Obrony Przeciwrakietowej.
Prezydent Słupska Maciej Kobyliński nie krył, że najbardziej interesuje go współpraca gospodarcza. Z kolei burmistrz Huntsville Loretta Spencer zapewniała, że Słupsk odniesie spore korzyści z obecności amerykańskich żołnierzy. - Nie należy się obawiać obecności wojskowych obiektów w okolicach miasta - tłumaczyła burmistrz - Dzięki rządowym nakładom na przemysł obronny gospodarka Huntsville rozwija się, a pracujący dla wojska ludzie i żołnierze z tutejszego garnizonu są normalną częścią lokalnej społeczności - dodała.
Słupsk jak Huntsville
Huntsville to niewielkie, 160-tysięczne miasto, w którym zbudowano strategiczny kompleks militarny i badawczo-rozwojowe placówki uczestniczące w programie obrony przeciwrakietowej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24