Całodobowy monitoring 71 tytułów prasowych, 12 stacji telewizyjnych, 14 radiowych i 16 portali internetowych - takiego zadania podjęła się firma, która wygrała przetarg na "monitoring mediów", rozpisany przez Kancelarię Prezydenta.
Na prezydenckiej stronie internetowej nie ma informacji, na jaką kwotę będzie opiewać zawarta na rok, umowa na usługę monitoringu mediów.
Firma Newton Media, która wygrała przetarg, od czerwca realizuje jednak na zlecenie prezydenckiej kancelarii inną umowę - śledzi media pod kątem informacji związanych z bezpieczeństwem państwa. Ten kontrakt opiewa na ponad 100 tysięcy złotych, ale jest dużo "węższy" niż umowa monitorowania prezydenta.
Dla prezydenta będą śledzić Radio Maryja
Za co dokładnie zleceniobiorca dostanie pieniądze? Lista jest długa. Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta, które jest formalnym zamawiającym chce, by prezydenckie ruchy (oraz ruchy jego małżonki, doradców, urzędników kancelarii i Biura Bezpieczeństwa Narodowego) śledzono w mediach na podstawie 50 haseł.
Prezydent w codziennym monitoringu mediów dostanie też informacje dotyczące 10 partii politycznych (włącznie z np.: Ligą Polskich Rodzin czy Polską XXI). Biuro prasowe kancelarii zastrzegło sobie jednak możliwość rozszerzenia monitoringu o dodatkowych pięć haseł dotyczących bieżących wydarzeń związanych z działalnością głowy państwa.
Hasła-klucze mają być śledzone codziennie w 71 tytułach prasowych, 12 stacjach telewizyjnych i 14 radiowych (od największych: Polskiego Radia czy RMF FM, po Radio Maryja i Internetowe Radio Wnet), a także 16 portalach internetowych oraz dwóch dużych agencjach informacyjnych (PAP i Reutersie).
"Przejrzyście" i na bogato
To nie koniec obowiązków monitorującego. Zwycięzca przetargu będzie musiał udostępnić prezydentowi i jego współpracownikom dostęp do treści, które wyśledzi przez specjalną platformę internetową. Dostęp do niej ma być możliwy z dowolnego komputera, ale tylko po zalogowaniu się. - Informacje powinny być prezentowane w przejrzystym układzie graficznym - podkreślono w specyfikacji zamówienia.
Ale suchy monitoring to nie wszystko. Kancelaria chce bowiem, by każda publikacja, która zostanie umieszczona na platformie, została oceniona. Chodzi o ocenę nacechowania (negatywnego, pozytywnego, neutralnego) danej informacji, czyli tego czy autor pisał dobrze, źle, czy obojętnie o prezydencie.
W przypadku dzienników i portali internetowych podgląd wyników monitoringu ma być możliwy codziennie od 6 rano. Materiały "o prezydencie" z audycji radiowych i telewizyjnych mają wpadać na platformę w ciągu maksymalnie dwóch godzin od ich emisji. W przypadku serwisów i programów informacyjnych urzędnicy prezydenta chcą otrzymywać też informację o kolejności materiału wśród innych emitowanych w ramach danego serwisu.
Platforma internetowa będzie musiała mieć "archiwum" i wyszukiwarkę umożliwiającą odnajdywanie i dostęp do konkretnych publikacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24