Do prokuratury mają dziś trafić listy zagranicznych wyjazdów wszystkich posłów obecnej kadencji. Złożenie ich zapowiada SLD. - Uzupełnią nasz poniedziałkowy wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa przez trzech byłych posłów PiS - informuje Dariusz Joński. Jego partia chce, żeby śledczy przyjrzeli się wszystkim, którzy korzystali z tzw. kilometrówki, ale z nazwiska wymieniają dwie osoby: Elżbietę Radziszewską i Stanisława Huskowskiego z Platformy Obywatelskiej.
- Prokuratura wszczęła wczoraj postępowanie w sprawie Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego - przypomina Dariusz Joński z SLD. To jego partia w poniedziałek złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez trzech posłów. W międzyczasie jednak na stronach sejmowych pojawiły się szersze informacje na temat zagranicznych wyjazdów wszystkich posłów obecnej kadencji.
Wniosek uzupełniający
- Dlatego zdecydowaliśmy się złożyć dziś wniosek uzupełniający, ten poniedziałkowy, żeby prokuratura sprawdziła każdy pojedynczy przypadek wypisywania kilometrówki - tłumaczy Joński.
Wśród nazwisk, które pojawiają się na listach, jego partię szczególnie zainteresowały dwa. - To dwóch posłów Platformy Obywatelskiej, którzy, mając służbowe samochody, wybierali się w podróże prywatnymi - mówi Joński.
Jednym z nich jest Stanisław Huskowski. - Jest sekretarzem stanu w ministerstwie cyfryzacji, ma więc służbowe auto. Dlaczego więc wypisał kilometrówkę na prywatne i deklarował jechanie nim do Francji? Dlaczego wybrał własny samochód a nie służbowy? - zastanawia się Joński.
- Podobnie Elżbieta Radziszewska. Chcemy, żeby wyjaśniła powody wyjazdu do Francji prywatnym autem w czasie, kiedy była wicemarszałkiem, kiedy miała służbowy pojazd - mówi rzecznik SLD.
Ale jego partia chce, żeby śledczy sprawdzili każdy pojedynczy przypadek poselskich wyjazdów zagranicznych i pobierania przez nich kilometrówek. - Żeby wyjaśniło się, czy są na tej liście osoby, które wypisywały wnioski na zwrot benzyny, a w rzeczywistości leciały w delegacje tanimi liniami - dodaje Joński.
"Czy to miało sens?"
- Rodzi się pytanie: czy to miało sens? Ja ani razu w tej kadencji nie miałem czasu wyjechać na cztero-, pięciodniowy wyjazd. To dziwne, że ci posłowie, których często widuje się na korytarzach sejmowych, mieli czas na to, żeby tyle po świecie podróżować. Niezrozumiałe jest też to, jak można pozwolić sobie na zrobienie paru tysięcy kilometrów samochodem w dwa dni. Pragmatyka mi podpowiada, że jest to niemożliwe. I po co, skoro do Londynu z każdego właściwie lotniska da się dolecieć w półtorej godziny. Po co jechać tam dobę czy dwie samochodem? - zastanawia się Joński.
Poniedziałkowy wniosek SLD o możliwości popełnienia przestępstwa jest oparty o art. 231 paragraf 1 i 2. Chodzi o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.
Autor: bieru/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24