- To są jego decyzje i odpowiedzialność, bardzo ciekawe i nazwiska, i pomysł - tak skomentował dobór nowych ministrów przez Donalda Tuska Grzegorz Schetyna. Były marszałek podkreślił, że nowy gabinet to "rząd autorski, bardzo mocno napisany przez Donalda Tuska". Zapewnił też, że "nie czuje się pominięty" przez premiera.
Sam Schetyna w rządzie się nie znalazł. Premier poinformował dzisiaj, że były marszałek zostanie szefem sejmowej komisji spraw zagranicznych. - Schetyna staje się wielką rezerwą strategiczną Platformy - powiedział premier.
"Zobaczymy jak to będzie wyglądać"
Schetyna podkreślił, że Tusk konstruując nowy gabinet, postawił na "inność".- W nowym rządzie jest dużo ciekawych pomysłów personalnych, dużo ciekawych pomysłów politycznych - powiedział Schetyna. - Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w rzeczywistości, bo to zawsze życie weryfikuje - dodał polityk.
"Na pewno będzie inaczej"
W ocenie Schetyny nowy rząd jest bardziej ekspercki niż polityczny. Polityk podkreślił, że przed nowym gabinetem duże wyzwania i oczekiwania. - Na pewno będzie inaczej niż w pierwszej kadencji, tej klasycznej koalicji PO-PSL. To inny rząd. Czy bardziej skuteczny? Zobaczymy - komentował były marszałek.
Jego zdaniem, nadchodzi czas trudnych decyzji i skuteczność nowego gabinetu będzie można weryfikować "każdego miesiąca".
"Ja nie budowałem tego rządu"
Schetyna, pytany przez dziennikarzy o ocenę poszczególnych ministrów nowego gabinetu był bardzo powściągliwy. - Proszę mnie nie pytać, bo ja nie budowałem tego rządu - odpowiadał polityk. Jego zdaniem przed Joanną Muchą, która została ministrem sportu i turystyki oraz Sławomirem Nowakiem, desygnowanym na stanowisko ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, stoją wielkie wyzwania.
Rano, jeszcze przed konferencją premiera, Schetyna pytany był przez dziennikarzy o kandydaturę Jarosława Gowina na ministra sprawiedliwości. - Osoba o bardzo wyrazistych poglądach, bardzo przekonany co do prac deregulacyjnych, z wielkim doświadczeniem, polityk wysokiej próby - odpowiedział polityk.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24