Niczego nie podpisałem, to nie była współpraca, zaprzeczam, to absurd, nie pamiętam - takich przeważnie określeń używają posłowie i senatorowie, którzy zostali wymienieni w katalogach IPN jako współpracownicy, kandydaci na współpracowników lub kontakty operacyjne tajnych służb PRL. PiS zapowiada, że partia także sama zbada wyjaśnienia swoich posłów.
We wtorek IPN opublikował trzecią już transzę swoich katalogów (PRZECZYTAJ). Znajdują się w nich informacje dotyczące premiera, członków obecnego rządu oraz posłów i senatorów. Jak wynika z publicznych danych, tajne służby PRL zarejestrowały jako swoich współpracowników 10 posłów i 3 senatorów. Wśród nich jest 4 parlamentarzystów PO, 3 - PSL i LiD, 2 - PiS i jeden niezależny. Wymienieni zaprzeczają swej współpracy.
PiS samo zbada swoich Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powołał już zespół, który wyjaśni sprawę dwóch parlamentarzystów PiS zarejestrowanych przez służby PRL jako tajni współpracownicy. Posłowie PiS wymienieni w katalogach jako TW to: Bogusław Kowalski i Zyta Gilowska.
Gilowska w aktach figuruje jako tajny współpracownik SB i kontrwywiadu o pseudonimie "Beata". IPN przypomina, że Sąd Lustracyjny uznał za prawdziwe jej oświadczenie lustracyjne zaprzeczające współpracy.
Z kolei Kowalski, wiceminister transportu w rządzie PiS, był zarejestrowany w 1987 r. jako tajny współpracownik SB ps. "Mieczysław", a później "Mieczysław"/"Przemek". Sam Kowalski zaprzeczał, że w latach 1987-89 współpracował z SB. Jeszcze we wtorek szef klubu PiS wezwał go do złożenia pisemnych wyjaśnień. Do Gosiewskiego już trafiły. - Kowalski złożył obszerne wyjaśnienia na piśmie dotyczące jego sprawy i rejestracji w katalogach IPN - zapewnia PiS.
Martyniuk: nie współpracowałem Z katalogu IPN wynika, że poseł LiD Wacław Martyniuk był 4 stycznia 1988 r. zarejestrowany przez Wydział III Departamentu V MSW jako kontakt operacyjny. - Kategorycznie oświadczam, że nigdy nie byłem kontaktem operacyjnym, ani w żadnej innej formie nie współpracowałem ze służbami specjalnymi PRL, co parokrotnie zostało potwierdzone przez rzecznika interesu publicznego - napisał Martyniuk. Podkreśla, że wymienienie jego osoby, jako współpracującej ze służbami bezpieczeństwa jest krzywdzące, podważa jego wiarygodność i godzi w dobre imię jego osoby osoby.
Szczepański: nie byłem konsultantem Według IPN, poseł LiD Wiesław Szczepański był zarejestrowany 30 czerwca 1989 r. przez pion VI Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych we Wschowie jako konsultant SB, ps. „Artur”. - Nigdy nie byłem konsultantem, nie wiem, co w tym przypadku oznacza to pojęcie. Byłem lustrowany pięciokrotnie. 1 czerwca 2005 r. otrzymałem zaświadczenie, że moje nazwisko nie jest tożsame z występującym w katalogu - powiedział Szczepański. Poinformował, że jako wiceminister infrastruktury (luty-sierpień 2004) otrzymał certyfikat bezpieczeństwa ABW oraz natowski certyfikat bezpieczeństwa. - Rzekome materiały zostały zniszczone. Teraz mogę odwoływać się jedynie do "świętego tureckiego" - podkreślił.
Kowalski: idę z tym do sądu! Zdaniem IPN, poseł PiS, b. wiceminister transportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Bogusław Kowalski, 15 listopada 1986 r. Kowalski był zarejestrowany pod nr. 99133 przez wydział III departamentu III MSW jako kandydat na tajnego współpracownika, a 4 lutego 1987 r. przerejestrowany na TW ps. "Mieczysław". - Żadnej współpracy nie prowadziłem. Jeśli były jakieś tego typu zapisy, to bez mojej wiedzy. Ja o tym nic nie wiem, muszę się z tym zapoznać - oświadczył Kowalski. Jak zapowiedział, wystąpi na drogę sądową "w celu uzyskania stanowiska niezawisłego sądu oceniającego charakter istniejących w archiwach IPN adnotacji na jego temat".
Pawłowicz: to było poza mną Według katalogu IPN, senator PO Zbigniew Pawłowicz był zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej, czyli kontrwywiadu wojska PRL, ps. "Pawlik". Podstawa pozyskania: "zasada dobrowolności", cel wykorzystania: "rozpoznanie sytuacji w szpitalu [WAM], kadry oraz ustalenia prac. sł.". - Zapisy IPN dotyczą okresu, kiedy pracowałem jako lekarz w jednostce specjalnej w Egipcie - pod flagą ONZ. Nie wiem, co w jednostce robili oficerowie kontrwywiadu, którzy tam się znajdowali, jakie gromadzili materiały. To było poza mną - tłumaczy. Podkreślił, że teczka na jego temat została założona bez jego wiedzy.
Czykwin: zaprzeczam Poseł LiD Eugeniusz Czykwin, który według zapisów katalogu IPN był w latach 80. zarejestrowany jako tajny współpracownik SB, zaprzeczył, by podjął taką współpracę. Zwraca uwagę, że w swojej karierze politycznej już pięć razy składał oświadczenie lustracyjne o tym, że nie współpracował ze służbami specjalnymi PRL, które nigdy nie zostało zakwestionowane. Zaznaczył ponadto, że w latach 90. wygrał proces za umieszczenie go na tzw. liście Macierewicza. Czykwin uważa, że w latach 80. znalazł się w kręgu zainteresowania SB jako przedstawiciel mniejszości narodowej i wyznaniowej, jeden z założycieli prawosławnego Bractwa Młodzieży Prawosławnej w Polsce - pierwszej, jak mówi, takiej organizacji w bloku komunistycznym.
Ćwiąkalski: nie próbowano werbunku IPN podał, że 9 września 1985 r. krakowska SB zarejestrowała obecnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego jako kandydata na tajnego współpracownika. Materiały zniszczono w październiku 1989 r. Protokołów zniszczenia brak. - Nie dziwię się też, że SB interesowała się mną, bo w połowie 1986 r. wyjechałem do RFN na półtoraroczne stypendium w fundacji von Humboldta, a jego załatwianie rozpoczęło się rok wcześniej. Dlatego myślę, że nie ma nic dziwnego w tym, iż SB była mną zainteresowana. Nigdy jednak nie próbowano dokonać werbunku - mówi Ćwiąkalski.
Cimoszewicz: jestem już oczyszczony IPN podał, że Włodzimierz Cimoszewicz został 7 stycznia 1980 r. zarejestrowany pod nr 58223 przez wydz. II Dep. I MSW (wywiad) w kategorii "zab.[ezpieczenie]". Według IPN, 26 września 1980 r. Cimoszewicz był zarejestrowany w SSE (Samodzielnej Sekcji Ewidencji) departamentu I pod nr 13613 przez wydz. II dep. I MSW w kategorii KO ps. "Carex". 23 sierpnia 1984 r. materiały przekazano do archiwum pod sygn. J-8938. IPN przypomina, że prawomocnym wyrokiem Sąd Apelacyjny uznał, iż Cimoszewicz nie współpracował z organami bezpieczeństwa. Ten fakt przypomina również Cimoszewicz: Nie miałem żadnego wpływu na to, co zapisywano w dotyczących mnie aktach. Sam poznałem je po wielu latach, dopiero przy okazji postępowania lustracyjnego - napisał Cimoszewicz w oświadczeniu.
Wojtas: to absurd Według katalogu IPN, poseł PSL Edward Wojtas był zarejestrowany 18 lutego 1986 r. pod nr 34188 przez wydział VI Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Lublinie w kategorii kandydat na tajnego współpracownika jako "W.E". 27 marca 1987 r. był zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseud. "Marek", do sprawy o krypt. "Zjednoczeni", dotyczącej prawicowej działalności w ruchu ludowym. Wyrejestrowany 26 stycznia 1990 r. - To absurdalne – komentuje Wojtas. Dodaje, że nic mu nie mówią pseudonim "Marek" i kryptonim "Zjednoczeni", o których wspominają zapisy IPN.
Konopka: jestem zszokowany Według katalogu IPN, senator PO Marek Konopka został zarejestrowany w czerwcu 1982 r. przez Wojskową Służbę Wewnętrzną Hel, w kategorii TW o ps. "Marzena" w celu "rozpoznania stanów zmiennych". Wyeliminowano go z sieci agenturalnej w październiku 1983 r. z powodu odejścia do "rezerwy". Materiały operacyjne zniszczono. - Kategorycznie zaprzeczam, że byłem kiedykolwiek tajnym współpracownikiem. Jestem zszokowany, załamany i zdziwiony, że taka informacja została opublikowana przez IPN - podkreśla Konopka.
Kuriata: niczego nie podpisałem Poseł PO z Koszalina Jan Kuriata, który według katalogów IPN zarejestrowany jako tajny współpracownik SB, zaprzeczył że był tajnym współpracownikiem SB. - Niczego nie podpisałem - zapewnia. Dodaje, że jakiś czas temu wystąpił do prokuratorów IPN o dochodzenie w sprawie sfałszowania dokumentu o pozyskaniu go jako tajnego współpracownika służb. - Niedawno otrzymałem potwierdzenie z IPN, że postępowanie zostało wszczęte - dodał.
Pawlak: to bulwersujące Według katalogu IPN, SB w Jędrzejowie 6 grudnia 1985 r. zarejestrowała obecnego posła PSL Mirosława Pawlaka jako kandydata na tajnego współpracownika. Po pół roku został pozyskany jako TW "Bil" do sprawy obiektowej "Ognisko". 23 stycznia 1990 r. "materiały zniszczono komisyjnie ze względu na +znikomą wartość operacyjną". - Nie rozmawiałem z żadnym oficerem, nie podpisywałem żadnej lojalki, z żadnymi służbami nie miałem nic do czynienia - mówi Pawlak. I dodaje: to jest dla mnie wiadomość szokująca, bulwersuje mnie.
Nowak: nie wiem, kogo to twórczość Według katalogu IPN 1 marca 1989 r. obecny poseł PO Tomasz Nowak został zarejestrowany pod nr 11441 przez Wydział III WUSW w Koninie w jako kontakt operacyjny ps. „Aktor”. Pozyskany do współpracy 27.02.1989 r. do sprawy o kryptonimie „Pegaz” ("zagadnienie" - kultura i sztuka - przypis IPN). Został zdjęty z ewidencji dnia 09.01.1990. -To absurdalna sprawa - komentuje poseł. - Musi to być twórczość nie wiem kogo i nie wiem w jakim celu zrealizowana - ocenia.
Kutz: to nie była "lojalka" Zdaniem IPN, poseł PO Kazimierz Kutz, podczas internowania w stanie wojennym, podpisał "deklarację o lojalności", w wyniku czego 21 grudnia 1981 r. zwolniono go z internowania. - Ja nie podpisałem żadnej deklaracji w jakiejkolwiek sprawie, tylko podpisałem urzędowe pismo, że będę przestrzegał aktualnych przepisów administracyjnych - wyjasnia Kutz. - Żadnego aktu lojalności nie podpisywałem, ponieważ to się tak w ogóle nie nazywało - zaznaczył
Kłopotek: nie pamiętam Poseł PSLEugeniusz Kłopotek, który - jak wynika z katalogu IPN - został zarejestrowany w 1975 r. jako kontakt operacyjny ps. "Dawid", powiedział że nie pamięta, by coś podpisywał. Wspomina, że SB kontaktowała się z nim dwukrotnie. - Odmówiłem w sposób chyba niepozostawiający wątpliwości, skoro później kontaktu żadnego już nie było. Powiedziałem, że ja absolutnie donosić nie będę. Sam sobie znakomicie poradzę z problemami. Na tym praktycznie kontakt się urwał - zaznacza. Dodje, że jako poseł kilku kadencji był lustrowany i Rzecznik Interesu Publicznego nie zakwestionował jego oświadczeń o braku współpracy z SB.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24