Parlament Europejski w ostatnich latach ma ogromne trudności ze zdefiniowaniem swojej roli w unijnej architekturze - skomentował Marek Magierowski, dyrektor prezydenckiego biura prasowego.
- Przegłosowanie tej rezolucji na pewno nie sprzyja dialogowi między polskimi władzami a instytucjami europejskimi - ocenił Magierowski zapytany o konsekwencje przyjęcia w środę przez Parlament Europejski rezolucji o sytuacji w Polsce. Według Magierowskiego "Parlament Europejski w ostatnich latach ma ogromne trudności ze zdefiniowaniem swojej roli w unijnej architekturze". - Zajmuje się często kwestiami "popularnymi" medialnie, a nie rzeczywiście najważniejszymi dla starego kontynentu. Ochoczo recenzuje prawodawstwo krajów członkowskich, wykraczając niekiedy poza swoje prerogatywy, na przykład w kwestiach obyczajowych - ocenił szef biura prasowego prezydenta Andrzeja Dudy.
Parlament Europejski zaniepokojony sytuacją w Polsce
Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję o sytuacji w Polsce. Oświadczył w niej, iż jest poważnie zaniepokojony, że faktyczny paraliż Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności. Eurodeputowani wezwali polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca 2016 r., który dotyczył zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Trybunale, a także wezwali do wykonania orzeczeń TK z grudnia 2015 r.
Rezolucja poparta przez zdecydowaną większość
"Parlament Europejski wzywa polski rząd do zrealizowania w pełni zaleceń Komisji Weneckiej; podziela opinię Komisji Weneckiej, że polska Konstytucja oraz normy i standardy europejskie i międzynarodowe wymagają, aby orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego były przestrzegane" - czytamy w rezolucji. Rezolucję poparła zdecydowana większość, bo 513 europosłów.
Autor: mart//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24