Muzeum Powstania Warszawskiego zwróciło się do internautów o pomoc w rozpoznaniu zdjęć z powstańczych walk. Czy warszawiakom uda się to, czego nie zdołali dokonać historycy?
Muzeum posiada około 30 tysięcy zeskanowanych zdjęć z Powstania Warszawskiego. Części z nich nie udało się zidentyfikować naukowcom ani fotografom. Dlatego placówka poprosiła o pomoc internautów. - Uznaliśmy, że nie będziemy udawać, że wiemy wszystko i że musimy zgłosić się do internautów, którzy czasem są świetnymi detektywami - tłumaczy dyrektor Muzeum, Jan Ołdakowski.
Część zdjęć pochodzi z archiwów, część od prywatnych darczyńców, jeszcze inne muzeum kupuje na aukcjach. Jak dotąd najtrudniejsza zagadka pochodzi właśnie z takiego źródła - zdobytego na licytacji niemieckiego albumu.
Na najwytrwalszych czekają nagrody
Codziennie do internetu trafia jedno zdjęcie. I zazwyczaj wystarczy doba, by zostało rozszyfrowane. Internauci wskazówek szukają na mapach, w książkach telefonicznych i na samych ulicach. - To taka układanka: patrzy się na szyldy, fragmenty innych budynków, czasami na trzeci plan - mówi Ryszard Mączewski, varsavianista z fundacji "Warszawa 1939". Na razie do sieci trafiają łatwiejsze zagadki. Ołdakowski zapowiada jednak, że pojawią się i trudniejsze zadania. Na tych, którzy pomogą zidentyfikować największą liczbę zdjęć, czekają nagrody. Ale, jak podkreślają sami internauci, nie one są najważniejsze. Chcą przede wszystkim przywrócić pamięć szczególnym dla Warszawy miejscom.
Autor: jk//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24