Rosyjskie służby wykonały sekcje zwłok wszystkich ofiar katastrofy pod Smoleńskiem - donosi "Rzeczpospolita". Jak powiedzieli dziennikarzom członkowie niektórych rodzin zmarłych, nie zostali o tym przez nikogo powiadomieni.
Badania wykonano w moskiewskim Biurze Ekspertyz Sądowych. Pierwsze z nich - prezydenta Lecha Kaczyńskiego - już w nocy z 10 na 11 kwietnia.
Z polskiej strony sekcjom towarzyszył Kierownik Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie dr Paweł Krajewski. Wszystkie wyniki zostały dołączone do akt śledztwa prowadzonego przez stronę rosyjską. Polscy prokuratorzy jeszcze nie mieli możliwości się z nimi zapoznać.
Nikt im nie powiedział
Kilku członków rodzin osób poległych w katastrofie zaznacza, że nie zostali poinformowani o sekcji zwłok lub bezpośrednich przyczynach zgonu ich bliskich.
Polska Prokuratura Generalna zaraz po katastrofie zwróciła się do swojego rosyjskiego odpowiednika o pobranie próbek, niezbędnych do przeprowadzenia badań toksykologicznych, które mogą bardzo pomóc w śledztwie - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka