"Ta zmiana dotyczy każdego", "PiS dostał instrument, by wreszcie urwać łeb hydrze i wdeptać w ziemię przeciwników", "Nie będzie jak w Holandii, Hiszpanii czy w Stanach", "Ktokolwiek uważa państwo za cel ostateczny, ten szkodzi rzeczywistemu i trwałemu dobru narodów". Przypominamy wszystkie teksty Magazynu TVN24 dotyczące projektu nowej ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Zmiany w sądach powszechnych, KRS i Sądzie Najwyższym zanalizował dla Magazynu TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W swoim tekście podkreślił, że reforma dotknie każdego, nie tylko sędziów i "aferzystów".
"Gdyby reforma sądów dotyczyła rzeczywiście samych sędziów, być może nie warto byłoby się tym przejmować. Gdyby chodziło o to, żeby dopaść "aferzystów" i osobistych wrogów polityków... może można by się pocieszać, że to przecież nas nie dotyczy. Tyle że ta zmiana dotyczy każdego. Bo skoro teraz w sądach pierwszeństwo będą miały sprawy ważne dla Ministra, to pozostałe nie będą ważne. I to będą właśnie Twoje sprawy".
Jakub Loska, dziennikarz "Faktów z Zagranicy" w TVN24BiS, powołał się na opublikowaną na początku roku przez Ministerstwo Sprawiedliwości listę państw, w których mają funkcjonować rozwiązania podobne do proponowanych przez PiS. W swoim tekście wytłumaczył na czym polegają różnice między Polską a Hiszpanią, Niemcami i USA.
"Obóz rządzący dwoi się i troi, żeby pokazać, że forsowane przez niego przepisy mieszczą się w kanonie zachodniej cywilizacji prawnej. Minister Zbigniew Ziobro raz po raz przywołuje przykłady Holandii, Niemiec, a nawet Stanów Zjednoczonych, żeby pokazać, że politycy mają prawo mieszać się w sprawy najwyższych organów władzy sądowniczej. Poza Polską nikt nie przyzna mu racji, bo nawet jeśli rozwiązania z kilku krajów zachodnich "na papierze" mogą przypominać pomysły PiS, to dodatkowo reguluje je coś, co polskiej klasie politycznej jest obce – niepisany zwyczaj kompromisu".
O politycznym obliczu papieża i "poważnym problemie, jaki ma z nim dzisiejsza Polska" napisał dla Magazynu TVN24 Paweł Kowal - historyk, publicysta i wiceszef MSZ w latach 2005-2007.
"Politycy tak chętnie odwołujący się do chrześcijańskich korzeni i "nauki społecznej Kościoła" są dziś bliscy jak nigdy, by się z nią ostatecznie rozstać. Największy zaś problem mają z JP II, który przedstawiał skrajnie inną wizję praworządności i sprawowania władzy niż ta, która jest dziś przeprowadzana. Jan Paweł II patrzył szerzej i wiedział, że złudzeniem jest, iż dobrobyt przyjdzie bez demokracji i silnego parlamentaryzmu".
O stosunku Lecha Kaczyńskiego do wymiaru sprawiedliwości i skutkach wprowadzanych przez jego brata, Jarosława Kaczyńskiego, zmian napisał dla Magazynu TVN24 Ludwik Dorn - polityk i publicysta, w latach 2005–2007 wicepremier oraz minister spraw wewnętrznych i administracji w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
"Cała PiS-owska operacja wokół sądów wymierzona jest w opozycję polityczną i prawa polityczne obywateli. Według konstytucji, skazani za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego tracą bierne prawa wyborcze do Sejmu i Senatu. Istnieje więc możliwość, by za pomocą prokuratury i sądów wpływać na skład obu izb parlamentu i na działania opozycji. PiS dostał instrument, by wreszcie urwać łeb hydrze i wdeptać w ziemię przeciwników, którzy są przecież czystym złem".
Autor: AKrg / Źródło: Magazyn TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Magazyn TVN24