Dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata, oraz łącznie 10 tys. zł grzywny - to kara, na jaką sąd w Łomży skazał właściciela psów, które zagryzły 54-letniego mężczyznę. Do tragedii doszło w 2008 roku w miejscowości Dobrylas koło Zbójnej.
Łomżyński Sąd Rejonowy nakazał też, by skazany pokrył koszty postępowania. Sięgają one kilkudziesięciu tysięcy złotych. To m.in. koszty poniesione przez biegłych badających DNA psów.
Sąd oddalił składane także przez prokuraturę powództwo cywilne o zasądzenie w tym samym procesie odszkodowania (można to zrobić w procesie cywilnym). Wyrok nie jest prawomocny.
"To była obca wataha"
Właściciela psów prokuratura oskarżyła o nieumyślne spowodowanie śmierci i domagała się dla niego dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat, grzywny i jednoczesnego rozpatrzenia pozwów cywilnych o odszkodowanie.
Oskarżony nie przyznał się do winy i chciał uniewinnienia. Utrzymywał, że to nie jego psy zaatakowały ofiarę, a wataha jakichś innych psów.
Przez zaniedbanie
Do tragedii doszło w czerwcu 2008 roku. Trzy groźne psy, wilczur i dwa boksery, trzymane były na posesji, w pobliżu której znaleziono martwego mężczyznę. Z kojca wydostały się najprawdopodobniej wskutek zaniedbania.
Według lekarzy zgon mężczyzny nastąpił w wyniku wstrząsu związanego z pogryzieniem przez psy i znacznym ubytkiem krwi.
Mieszkańcy miejscowości składali przed sądem sprzeczne zeznania. Jedni potwierdzali, że zwierzęta widywane były bez nadzoru poza posesją, której pilnowały. Inni, że były należycie zabezpieczone przed wyjściem poza jej teren i nie były agresywne.
W tej sytuacji jednym z ważnych dowodów w sprawie okazało się badanie DNA zwierząt. Jak ocenił sąd, "dowodem kluczowym, dopinającym klamrę". Biegli m.in. z Zakładu Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży, zbadali materiał pobrany z rany na łokciu ofiary i porównali go z kodem genetycznym psów należących do oskarżonego.
Specjaliści ocenili, że z dużym prawdopodobieństwem można mówić, że to DNA jednego z tych psów - wilczura.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24