"Takie działania dyskryminują katolików w przestrzeni życia publicznego" - piszą w liście do prezesa Polskich Linii Lotniczych LOT posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Protestują w nim przeciwko decyzji przewoźnika, który zakazał personelowi pokładowemu noszenia symboli religijnych w widocznym miejscu. Zasada ma obowiązywać od 1 marca.
Jak poinformował w czwartek "Nasz Dziennik", w nowym wewnętrznym rozporządzeniu nt. zasad dyscypliny mundurowej stwierdzono, że "niedozwolone jest noszenie w widocznym miejscu biżuterii obrazującej symbole religijne". Gazeta dodaje, że za opracowanie regulaminu określającego m.in. zasady umundurowania personelu odpowiada dział marketingu PLL LOT.
PiS: to dyskryminacja
Decyzja oburzyła polityków PiS. Anna Sobecka, Jolanta Szczypińska oraz Jan Dziedzicziak w związku z nią wystosowali otwarty list protestacyjny do prezesa PLL LOT Marcina Piróga.
Wyrażamy swój zdecydowany sprzeciw wobec decyzji podjętych przez decydentów PLL LOT, którą uważamy za niesprawiedliwą, dyskryminującą oraz za jawny element poprawności politycznej w najgorszym tego słowa znaczeniu. posłowie PiS
Ich zdaniem "takie działania dyskryminują katolików w przestrzeni życia publicznego i godzą w podstawowe prawa gwarantowane przez art. 31 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej". Mówi on, że "każdy jest zobowiązany szanować wolności i prawa innych".
"Jawny element poprawności politycznej"
Politycy zaznaczają, że to nie pierwszy przypadek, kiedy próbuje się usunąć krzyż z przestrzeni publicznej. Przypominają orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 18 marca 2011 r. ws. sprawie usunięcia krzyża we włoskiej szkole. "Sędziowie orzekli wtedy, że Krzyż nie oddziałuje negatywnie na uczniów wyznających inna religię bądź bezwyznaniowych" - zauważają.
Przypominają ponadto, że na początku 2010 roku Senat RP "jednoznacznie stwierdził, że Krzyż, będący znakiem chrześcijaństwa, na trwałe stał się dla wszystkich Polaków, bez względu na wyznanie symbolem powszechnie akceptowanych wartości uniwersalnych, a także dążenia do prawdy, sprawiedliwości i wolności naszej Ojczyzny".
W związku z niezrozumieniem i uproszczeniem naszych intencji, instrukcja zostanie napisana od nowa. rzecznik PLL LOT
LOT napisze regulamin od nowa
Rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski w rozmowie z tvn24.pl mówi, że instrukcja przewoźnika została źle zrozumiana. - Cała sprawa jest kompletnie rozdęta. To zorganizowana akcja czarnego PR-u wobec PLL LOT - dodaje.
Chorzewski podkreśla, że przewoźnik nie zabrania noszenia jakichkolwiek symboli religijnych, ale chce jedynie by - dla bezpieczeństwa lotów - ich nie manifestować. - Pokład samolotu jest szczególnym terenem. Przewozimy coraz więcej ludzi różnych kultur. Mogą różne, czasami agresywne reakcje - przekonuje.
- W związku z niezrozumieniem i uproszczeniem naszych intencji, instrukcja zostanie napisana od nowa - zapowiedział rzecznik.
Źródło: "Nasz Dzienik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu