Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik chciał informacji, czy lokalni rzecznicy dyscyplinarni podjęli działania w związku z tym, że prawie 1300 sędziów z całej Polski podpisało się pod listem do OBWE w sprawie organizacji wyborów zaplanowanych na 10 maja. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w Gdańsku Marek Skwarcow w odpowiedzi napisał, że "nie widzi podstaw do podjęcia czynności wyjaśniających" w tej sprawie.
3 sierpnia zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik wysłał pismo do zastępców rzecznika dyscyplinarnego przy sądach apelacyjnych i okręgowych. Pytał ich, czy w związku z treścią pisma do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w sprawie wyborów prezydenckich zarządzonych na 10 maja zostały przez nich "podjęte czynności wyjaśniające w kierunku popełnienia przez każdego z sędziów - sygnatariuszy tego pisma przewinień dyscyplinarnych".
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów chciał, by lokalni rzecznicy dyscyplinarni, którzy podjęli już czynności wyjaśniające wobec sędziów-sygnatariuszy apelu do OBWE, przesłali mu kserokopię zarządzenia o ich podjęciu. Natomiast ci, którzy nie podjęli takich czynności, mają mu przesłać "uzasadnienie takiego stanowiska". Przemysław Radzik napisał, że czeka na takie informacje do 1 września.
Jego list opublikowało na Twitterze Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".
"Nie widzę podstaw do podjęcia czynności wyjaśniających"
TVN24 dotarł do odpowiedzi, jaką Radzikowi przesłał zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w Gdańsku Marek Skwarcow.
"Oświadczam, iż nie widzę podstaw do podjęcia czynności wyjaśniających prowadzonych na podstawie art. 114 par 1 usp, ponieważ w mojej ocenie złożenie podpisu pod treścią tegoż pisma nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego w rozumieniu art. 107 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Uznaję także, że z treści pisma z dnia 28 kwietnia 2020 roku nie wynika, aby jego sygnatariusze, w jakikolwiek sposób kwestionowali skuteczność powołania sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego" - napisał Skwarcow.
Prawie 1300 sędziów podpisało się pod apelem do OBWE
Pod wspomnianym listem do OBWE z 28 kwietnia podpisało się 1278 sędziów wszystkich szczebli. Apelowali w sprawie zarządzonych na 10 maja wyborów prezydenckich, które były planowane w formie korespondencyjnej, a ostatecznie się nie odbyły.
Sędziowie zwrócili się wówczas do OBWE, która monitoruje wybory w całej Europie, o "wsparcie i wnikliwe monitorowanie trwającego procesu wyborczego i prawodawczego". Pisali, że ich "niepokój budzi zagrożenie takich podstawowych norm, jak zasada powszechności wyborów i tajności głosowania".
Zwracali również uwagę, że o ważności wyborów orzeka obecnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, której członkowie "zostali powołani w wadliwym prawnie procesie wywołującym brak niezależności tej izby".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24