O wyeliminowanie niezrozumiałych konfliktów politycznych w Polsce i budowę kraju, który będzie autentycznie bronić krzyża nie upolityczniając go, apelował w środę na Jasnej Górze prymas Polski, abp Józef Kowalczyk. Wzywał też do zaniechania jałowych sporów na rzecz rozwoju ojczyzny.
W homilii podczas mszy będącej głównym punktem pielgrzymki założycieli, wolontariuszy i stypendystów kościelnej fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" abp Kowalczyk mówił, że to właśnie oni w niedługiej przyszłości wezmą odpowiedzialność za losy ojczyzny - za jej rozwój gospodarczy i moralny.
Błędy niezrozumiałych konfliktów
- Będziecie poprawiać te błędy i ten język niezrozumiałych dla nas konfliktów i dyskusji politycznych w Polsce, niegodny pontyfikatu Jana Pawła II. Te wszystkie dyskusje, które stanowią stratę czasu, zamiast zainwestować tę energię w budowanie nowej rzeczywistości, uzgadnianie programów odbudowy ojczyzny i zbilansowanie budżetu naszego kraju - mówił prymas.
Zdaniem abp Kowalczyka dopiero po spełnieniu tych postulatów będzie można prawdziwie mówić Polakom, że nastąpi wzrost gospodarczy i poprawi się byt poszczególnych ludzi
Wezwał też do modlitwy o jak najszybsze wyniesienie do ołtarzy Jana Pawła II, by "dalej mógł nas usposabiać do tego, aby na co dzień stawać się bardziej człowiekiem, nie tylko fizycznie, ale też intelektualnie i duchowo - i budować nową Polskę".
Polska i język miłości
Abp Kowalczyk wyjaśnił, że chodzi o taką Polskę, "która będzie mówić językiem miłości i to nieupolitycznionej, ale miłości autentycznej".
- Będzie bronić krzyża, ale autentycznie i szczerze, tak jak uczył Jan Paweł II - ale nie upolityczniając go, a także "będzie dbać o rozwój ojczyzny, ale na zasadzie prawa i sprawiedliwości i dzielenia patrymonium polskiego zdobytego pracą ludzką sprawiedliwie".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Chrisiek/Wikimedia Commons, licencja CC-BY-SA-3.0