Prokuratura ma wycofać zarzuty dla Zbigniewa Siemiątkowskiego za tajne więzienia CIA - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Byłemu szefowi Agencji Wywiadu zarzucano przekroczenie uprawnień i złamanie prawa międzynarodowego.
Prokuratura w Krakowie prowadzi w tej sprawie śledztwo, które trwa już piąty rok. Postępowanie jest ściśle tajne i wszystkie informacje na jego temat opierają się na przeciekach. W 2012 r. "GW" i "Panoramie" TVP 2 udało się ustalić, że Siemiątkowskiemu postawiono w sprawie więzienia przy szkole AW zarzuty przekroczenia uprawnień i dopuszczenia do zbrodni wojennej. Zainteresowanie nim śledczych potwierdził później sam Siemiątkowski, rozgoryczony, że został w ten sposób potraktowany przez wymiar sprawiedliwości. "Wyborcza" pisze, że zarzuty mogą być teraz cofnięte. Pośrednio wynika to z wypowiedzi ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, który oświadczył, że postawiono je w sposób "bardzo pochopny".
Tajne więzienia CIA w Polsce?
W toku prowadzonego od sierpnia 2008 r. tajnego śledztwa ws. domniemanych więzień CIA w Polsce prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w rzekomym punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm. Domniemanie, że w Polsce - i kilku innych krajach europejskich - mogą być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja Human Rights Watch. Według niej takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach. Polscy politycy, m.in. ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz premierzy, wielokrotnie zaprzeczali, by takie więzienia w Polsce istniały. Z informacji Straży Granicznej wynika, że od grudnia 2002 r. do września 2003 r. siedmioma samolotami gulfstream (używanymi m.in. przez CIA) przywieziono do Szyman 20 osób z Afganistanu, Dubaju i Maroka.
Autor: jk/tr/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24